Mam 22 lata mieszkam wraz z mężem u jego rodziców co bywa czasem uciążliwe. Musiałam się wyprowadzić z domu dość wcześnie jeszcze przed ślubem ponieważ mój ojciec był alkoholikiem i trudno było z nim żyć pod jednym dachem ( trwało to kilka lat zmarł w Lutym ).Od tych kilku lat mam dziwne napady np. notorycznie mam myśli iż muszę ściskać i skręcać nadgarstki lub też zaciskać mięśnie żuchwy.
Od około roku często nie potrafię poradzić sobie z własnymi emocjami krzyczę wybucham złością i agresją z błahych powodów.Jestem studentką i coraz częściej przed sesjami ogarnia mnie paniczny strach że na pewno nie zdam i boję się reakcji mamy i męża i z góry go uprzedzam i przepraszam.
Czasem nie mogę zasnąć spokojnie bo chodzą mi po głowie natarczywe myśli że muszę np. zadzwonić do babci i się spytać czy wszystko dobrze bo miałam zły sen
W nerwowych sytuacjach zdarzają mi się trudności w przełykaniu . Coraz częściej kręci mi się w głowie , czuje kołatanie i kłucie w sercu szczególnie w bardzo stresujących sytuacjach.Boję się o ty wszystkim powiedzieć mężowi.Nie stać mnie na prywatne wizyty u psychologa dlatego piszę tu i błagam o pomoc czy to może mieć coś wspólnego z nerwicą???Pomóżcie :(
