Witam, od razu uprzedzam że jestem młody, mam 16 lat, wiele w moim życiu próbowałem...
Jakieś 4 tygodnie temu z kumplami poszliśmy na popijawę, i co dziwne, później ta faza po alkoholu jakby nie minęła do końca, znaczy, mam dziwne uczucie, jakby snu, i dziwnie patrzę oczami. Nie mam żadnych lęków, ani stanów depresyjnych typu: uczucie samotności itp. Jestem raczej pogodny i koleżeński, jednak to co sie teraz dzieje jest co najmniej dziwne. Raz (to znaczy na kilka dni) to się nasila, a przez kilka dni ustępuję(że prawie tego nie czuję). Czy to jest derealizacja?
Dodam jeszcze że od połowy listopada do 22 grudnia paliłem trawke(raz na 2 dni, czasem częściej) jednak rzuciłem ten shit.
Poza tym od Wakacji 2009 zażywam tabakę(około 20 miesięcy) Wcześniej raczej nie czułem podobnych objawów.