yuri
-
Postów
7 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez yuri
-
-
Ja mam tak, że gdy wychodzę gdzieś to muszę po kilka razy sprawdzić czy wszystko pozamykałam i czy gaz mam skręcony na piecyku. Same drzwi parę razy zakluczam by sie upewnić, że zamknęłam:p Najfajniej gdy idę sobie chodnikiem, to muszę chodzić co druga płytka i nie nadepnąć na łączenia heh
-
A ja mam pytanie ile kosztuje ewentualna wizyta? Nie jestem skora do rozmów z psychiatrą głównie ze względu na to, że nie mam pieniedzy...
-
Witaj shadow_no! Podoba mi się na forum choć jestem tu dopiero od niedawna. Mam nadzieję, że znajdę tu odpowiedzi na dręczące mnie pytania. Może mógłbyś mi przybliżyć temat nerwicy wegetatywnej i mojego przypadku bardzo proszę! Pozdrawiam!
-
Robiłam sobie wcześniej różne badania, bo pojawiały się u mnie kłopoty z sercem a przez to i z oddychaniem, ale za każdym razem słyszałam, że mam tak z nerwów. Nikt nie mówi mi żadnych konkretów, tymczasem chciałabym wiedzieć co mi tak naprawde jest i czy to ja sama wywołuje czy jak? Gdy lekarz powiedział mojej koleżance, że "sama się nakrecam" nie wiedziałam co myśleć. Czy to znaczy, że sama wywołuje takie objawy u siebie? Czy to nie jest hipochondria? Ale dlaczego a takim razie lekarz powiedzial że mam nerwicę wegetatywną... Nie wiem już co myśleć!!!
-
Dziękuję za odpowiedź!!! Ale nie chcę iść do psychologa bo po pierwsze nie mam pieniędzy a po drugie boję się konfrontacji. Chciałam wiedzieć czy ktoś ma podobne objawy jak ja i co mi jest bo już się w tym wszystkim gubię. Pozdrawiam serdecznie:*
-
Cześć wszystkim! Jestem tu nowa i niewiele jeszcze wiem dlatego proszę Was o pomoc. Ostatnio byłam na imprezie u kolegi i po wypiciu znaczącej ilości alkoholu zaczęłam mieć problemy z oddychaniem. Po dwóch godzinach duszności mój znajomy wezwał pogotowie. Dali mi zastrzyk domięśniowo i stwierdzili nerwicę wegetatywną. Pamiętam, że lekarze powiedzieli mojej koleżance, że sama się nakręcam i nie wiem o co im chodziło. Tydzień wcześniej byłam u koleżanki i też trochę wypiłyśmy. Podczas rozmowy z nią zaczęłam się dusić i miałam objawy jak na imprezie u kumpla. Nie potrafiłam się uspokoić choć wiedziałam podświadomie, że mogę. Nie potrafię tego wytłumaczyć. Występują u mnie też takie objawy jak: brak apetytu, senność, poczucie zmęczenia całymi dniami. Cały czas czuję się zdołowana i nie mam na nic ochoty. Zdarzają mi się naprzemian załamki a potem krótkie okresy euforii, po czym znowu mam doła. Zaczęłam się ciąć na ręce ale to nie pomaga na długo. Zamykam się w sobie... Zdarza się, że analizuje jakieś wydarzenie z przeszłości kilkadziesiąt razy i cały czas myślęo swoich błędach w życiu. Mam kompletny mętlik w głowie. Czy ktoś mógłby mi wytłumaczyć prosto co mi jest i co to oznacza, że mam nerwicę wegetatywną? Proszę o szybką odpowiedź i pozdrawiam wszystkich forumowiczów :*
Witam wszystkich!!! Proszę o pomoc!!!-Nerwica wegetatywna
w Witam
Opublikowano
Heh wiem tylko widzisz nie wiem czy do końca ja mam takie objawy jakie są przy nerwicy wegetatywnej. To znaczy nie wiem czy to nerwica wegetatywna czy hipochondria i chciałam sie zapytać o opinię osoby trzeciej.