hackthebrain
-
Postów
250 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez hackthebrain
-
-
no czasem samo "miec w dupie" nie wystraczy
mi czasem pomaga zmiana myslenia znaczy sie zaczynam myslec o czyms calkowicie innym czyms nie powiazanym z tym np jak to jest ze gracze z nba dostaja tyle kasy przeciez polowa z nich wogole nato nie zasloguje albo o filmach
ze jak to jest ze powstaja takie chalowate filmy i ktos na tym zbija kase i to nie mala :) np film waz vs smok czy jakos tak.
"Żyj tak, żebyś po latach mógł powiedzieć - przynajmniej się nie nudziłem" - Forest Gump
-
"Use Linux Luck" :)
A tak powaznie wiem o czym mowisz
ale ja sie do tego tak przygotowywalem :) najpierw musialem znalesc odpowidna godzine i odpowiedni nastruj potem instalowalem jak sie skoczylo instalwoac i jakchcialem jeszcze raz zianstalowac to przeprowadzalaem sobie cala instalacje w myslach czasem po cztery razy :)
czasem jak instalwoalem toserial klepalem 4 razy bo sie balem ze sie zle zainstaluje albo innych "zlych" rzeczy.
zainstaluj dla testow linuxa :)
"Powered by Linux"
-
mój nick wziął się i troche od aktora Marlona Brando i troszke od mojego nazwiska... Za 10 lat w telewizji co 5 minut będziecie oglądali reklamy mojej firmy o tej samej nazwie:D
no to ja chce pakiet akcji :)
-
No dobra to co z tym piwem ?
-
Jak mozesz to napisz jakie to sa lekarstwa i jaki maja sklad :)
To ze nie uzalezniaja to akurat po czesci wazne dla mnie wazne czy nie otepiaja :)
Na marginesie probuje dojsc przyczyn takiego zachowania sie i takiego toku myslenia.
"Każdy sposob jest dobry by nie przegrać"
-
No to kiedy poswiateczny browarek ?
-
Moja historia
Czyli jak to się zaczelo że jestem taki hm „oryginalny”
Od jakiegoś czasu należę do oryginalnych ludzików którzy maja nn.
Jestem z rocznika 1976 czy jak wiadomo najlepszego.I jestem typowym cholerykiem.
Mam nadludzkie poczucie humoru cos jak Chendler w serialu „Przyjaciele” – kto ogladał ten wie o co chodzi.Jestem raczej „user freindly”, ale czasem nie odpuszczę, choć by nie wiem co :)
Mam kochającą żonę której powiedziałem o tym „oryginalnym niedociągnięciu”
Moje slonko wpsira mnei ile może i za to kocham ja jeszcze bardziej
Ja na jej miejscu dawno bym się już pewnie zwinoł
Jak to sie zaczło u mnie.
Pamiętam że parę lat temu oglądałem film coś w stylu atostrada do nieba i był tam taki mały umierający chłopiec, w każdym razie film się kończył tym że chłopiec umarł. Pod koniec filmu popatrzyłem na zegarek była godzina i minut 53.
Od tego czasu zacząłem sobie kojarzyć tą liczbę z tym incydentem.
Potem doszedłem jakoś dziwnie do wniosku że liczba 3 jest złem czyli evil i tu zaczęły się problemy z nn. Gdy coś nie udało mi się zrobić za 1 razem albo podczas tego miałem czarne myśli robiłem drugi a jak znowu powracało to następny raz i tu sławne „aleeeeeeee” kolejny raz jest 3 wiec idę dalej do 4 bo wiadomo 4 jest lepsze od 3
Później zacząłem to rozgryzać ze jeżeli 3 jest złe to później jest cztery a w dół to znowu 3 wiec bezpieczniejsza jest liczba 5
Czasem też nasunęło się liczenie 4 x 4 plus extra 4 plus dla pewności 1
Bałem się w sumie nadal się boję choć to irracjonalne że jak to pomine to stanie się coś złego mnie albo rodzinie.
Jeżeli np. byłem w miejscu publicznym to przecież zawsze można policzyć w pamięci.
Potem zaczęło się nasilać np. zapalne światła i gaszenie (ale nie wszędzie)
Potem nałożyło się że trzeba wracać z kądś tą samą droga jaka się przyszło np. (z domu do sklepu ze sklepu do domu)
Zauważyłem też, że chce albo chciałbym mieć nad wszystkim katrolę
np. strzepuje kołdrę a róg kołdry się podwinoł więc próbuję prawie do skutku oczywiście licząc próby aż się uda – albowiem ja jestem pan i żadna głupia kołdra nie będzie mi robić tak jak ona chce – jak to pisze to właśnie widzę jak to komicznie brzmi - zaczynam się złościc wkurzać i wyzywać ja albo w pamieci albo na głos , albo mam chęć to zniszczyć (czasem to robie) – teraz to zabrzmiało jeszcze komiczniej :)
Tak samo jak cos robię i kończę to robić a tw w tym momencie sa jakieś reklamy odcinków typu kriminalne sprawy LA czy cos w tym stylu że kogoś tam pobili to się zaczynam wkurzać i myśle tak „dlaczego akurat w tym momencie leci to w tv czy tam w radiu czy nie mogło pieć minut pożniej” no i zaczynam robić to prawie od nowai zaczyna się liczenie L pracuje jako informatyk i to jest wkurzajace ze cos musz erobic jeszcze raz do skutku rodzaj zapetlenia – oczywiście licząc
Zauważyłem też ze denerwuje mnie liczba 33 „bo to jest wiek kiedy zmarł Jezus” do tego dochodzi , że jak denerwuje mnie lietar „t” bo to przypomina krzyż no i litery „sp” bo to na pewno od „świętej pamięci”.
Jest to o tyle uciązliweże jak coś tam zaczynam czytać to w pewnym momencie przełączam się na tryb myślenia literowego i obok np. zadowolenia z lektury jest analiza literowa albo jakiś atak zlych mysli. No i powtarzam czytac zdanie a jak jest to zdanie w 3 wersie to od poczatu albo od poprzedniego akapitu jeżeli ten nie był 3.
Troche mnie to irytuje bo hobbistycznie staram się pisać scenariusze (staram bo na razie prace stoja w miejscu choć all jest już gotowe w głowie tylko przepisać)
Ja wiem że to irracjonalne , próbuje sam z tym walczyć nie chce prochów bo uważam ze powinno się mi udać alo fajnie by było gdyby sie udało z godnie z hasłem „Jestem – mogę”.
Zauważyłem także że są okresy przejściowe.
Oraz nasilenia jak chce cos kupic nowego wtedy zaczyna się swoisty rytuła kupienia zawiezienia do domu rozpakowania.
Zacząłem sobie to tłumaczyć też tak ze jak cos kupuje to tylko na wypróbowanie i z później kupie coś podobnego ale o wiele bardziejszego.
No nie daj boże ze następnego dnia coś będzie nie tak albo cos będzie nie tak to od razu się irytuje wkurzam i jestem w stanie nawet coś wymyśleć żeby to oddać do sklepu.
To jest tak irracjonalne że aż śmieszne.
Cieszę się że moja żona mnie wspiera i mogę na nią liczyć.
A wszytsko zaczęło się od niewinnej @#%$@#$%@#$ liczby 53
Malo tego ja staram się ta liczbę w ogóle wykluczyć i jak jest 53 na zegarze to nic nie robie albo przerywam prace. Jak się kogoś zapytam o godzinę to jak powie np. 14 : 53 to czekam chilke i pytam jeszcze raz.
Czasem się wkurzam jak wlaczam tv czy komputer czy komorke czy cos i że akurat teraz jest ta liczba nie za chile nie wczesniej tylko teraz no i już pełno myśli wlaczego akurat pojawiola się teraz. Przeważnie wyłaczam i wlaczam na nowo
Maly przykład ogladam tv leci film zona chce wyciagnąc mnei do tesco. Jak wyłazilem z domu popatrzyłem na zegarek a tam akurat @$@#$$@#$ 53 pomyślałem olać.
Jestemw Tesco stoje z zakupami a tu nagle podbiega jeden z drugim i pach mi z liścia – noto nie byłem dłużny i oddalem troche mocniej az wpadł koles na jakieś pierogi a jego kumpel tylko patrzył. Potem jakos to wyjasnilismy.
W drodze do domu zaczolem myśleć i analizować i doszedłem do jakże banalnego ale i genialnego wniosku to prze zto że wyszedłem kiedy było 53
I jak tu być normlanym
A teraz cos pozytywnego
Zauważyłem także ze w stresujących sytuacjach nn znika prawie hah totalnie. Tak samo znika jak jestem wśród nowych osób czy coś tam robię z nowymi ludzikami – nowymi w sensie których nie znam albo przed chila poznałem np. ludziki z wycieczki itp. Czy tam ludziki na imprezce.
W sumie da się z tym walczyć da się z tym żyć ale jest ciężko
Nie przyszło łatwo mi to wszystko napisać.
"Najciężej jest wybić sobie z głowy to co sie ubzdurało"
[ Dodano: Czw Gru 21, 2006 2:39 pm ]
hm nie czytac ale i komentowac i pisac swoje historie
-
A miał ktos takie natrectwo ze "trzeba" pokazac komus jezyk
Ja tak miałem jak mnie policja zatrzymała do kontroli drogowej
No nawet nie źle wyszło bo przychodzi policjant puka w szybke ja mu otwieram a on dokumentu a ja mu jezyk :)
a on sie usmial :)
Hackthebrain pokazywacz języków
-
Fragment z mojego innego postu :) ale tu jak najbardziej pasujacy :)
Maly przykład ogladam tv leci film, zona chce wyciagnąc mnie do tesco. Jak wyłazilem z domu popatrzyłem na zegarek a tam akurat @$@#$$@#$ 53 pomyślałem olać.
Jestemw Tesco stoje z zakupami a tu nagle podbiega jeden z drugim i pach mi z liścia – noto nie byłem dłużny i oddalem troche mocniej az wpadł koles na jakieś pierogi a jego kumpel tylko patrzył. Potem jakos to wyjasnilismy.
W drodze do domu zaczolem myśleć i analizować i doszedłem do jakże banalnego ale i genialnego wniosku to prze zto że wyszedłem kiedy było 53
I jak tu być normlanym
-
no to nie jestes sam :) jak mam prawie dokladnie tak samo
film + prefekcjonizm
-
jowita wpieramy cie i napewno ci sie uda :)
-
Po co pisac posty jak je potem przesuwaja zmieniaja a potem kasuja
uważam, że post "większość nie znaczy lepiej" został niesłusznie przesunięty a następnie usunięty. Post był tematyczny a ludkowie chetnie zaczeli pisać
Przegrepowałem archiwum nie było podobnego ani tematu ani zawartości.
wszystko co tam było zawarte było istotne
a tym bardziej nie rozumiem why został przesuniety do innego działu jak on dotyczył strikte tego działu forum i ludzików którzy tu piszą.
Eh jestem tu nowy i pewnie już podpadłem.
"Ludzie nie maja problemów - tylko sami je sobie stwarzaja"
"Dont you stupid use Linux"
-
Co offtopic ?
bylo na innym forum (na właściwym dla mnie) zeby podniesc nieco na duchu a tu nagle admin sobie robi samowolke i przekleja gdzies indziej
atrucha utaw tam gdzie bylo od poczatku :)
-
no bo admin przesunol posta na inne forum
eh
i co teraz musze jeszcze raz go napisac ale to bedzie 2x juz wiec nastepny bedzie 3x a jak wiadomo 3 jest evil wiec 4x
no i powstaje netrectwo
-
Ot takie dodatkowe "zwichnięcie"
Milion myśli milony pomysłów miliony rozwiązań etc
W sumie najlepsza praca dla mnie to Copywriter :) czyli ten co wymyśla hasła reklamowe i takie tam :)
"I am I can"
[ Dodano: Wto Gru 19, 2006 1:33 pm ]
E admin why przeklejasz do innego dzialu mnie dotyczy ten dział i ten post jest strikte tematyczny
-
No harrego
-
Bo wszystko zaczelo sie od harrego potera w sumie to jego wina
-
No Bo My jesteśmy lepsi i bardziejsi od tych Mugoli :)
-
No z nami jest tak ze czarujemy i robimy fiki miki
-
Lusi słonko to okreslenie wzięte z harrego pottera
byli tam ci co czarują i robią fiki miki oraz ci "normalni" których mafia harrego pottera nazywała właśnie mugolami :) czy jakoś tak
O widze że ty też z Gdańska :)
Miło poznać "ziomalke"
A i najważniejsze :) nie czytałem harrego pottera bo harry potter is evil
-
. Takiego natręctwa ludzie nie postrzegają źle.
I jeszcze sobie myślą co za grzeczny i miły chłopiec idealny zięć :)
-
Witam
Zauważyłem ze wiekszość z userów forum to ludziki miłe błyskotliwe inteligentne ponad przeciętną no i oryginalne :)
Kto powiedział że "większość = znaczy lepiej "
prawie tak samo jak z muchami "ludzie jedzcie g..... - milon much nie może sie mylic"
chodzi mi o to że staystycznie takich ludzików jak My jest o wiele mniej niz tych "bez problemowców"
ale może ci "bezproblemowcy" to w gruncie rzeczy jakaś anomalia
tyle że w wiekszym stadzie :) a my to poprostu "nowe pokolenie" ludzików , którzy przechodzą swoista metarmorfozę do jednostek wyższego rzedu :)
a ta nasza "ułomność" to własnie czas przejsciowy.
Tak sobie czytam i czytam i coraz bardziej mam chęc napisac o swoim problemie, moze sie wreszcie zdecyduje.
"a może tak a może nie a może pry a kto to wie"
-
Witam,
hackthebrain, a znasz SCUD`a ?
Pozdrawiam!
scuda hm nie
ale znam scoota :)
alepewnie kazdy zna jakiegos scoota scuda skuna
-
Witam
dzis znalazlem to forum narazie czytam :) Mysle ze na dniach napisze także swój problem :)
Mam nadzieje ze razem uda sie :)
Natręctwa grzecznościowe
w Nerwica natręctw
Opublikowano
Tak jak napisalem wczesniej
Jest to bardziej zaleta niz wada :) Szczegolnie jak cie beda postrzegac starzy ludzie.
Z kolei dla twoich znajomych ktorzy cie znaja dobrze moze byc troche irytujace ale napewno sie juz przyzwyczaili z kolei dla nowych ludzikow bedziesz postrzegany jako osoba pozytywnie nastowiona z checia do dzielenia sie :)
A tak jak juz pisalem wczesniej z punktu widzenia starszych jestes "dobrym kandydatem dla corki / syna na męza"
wiec tym akurat bym sie nie przejmował ale pewnie wiesz lepiej jak to jest :) jak jestes po tej stronie lustra
"Murzyn grzeczny byl i robil swoje - czarne dzieci beda twoje" - fraszka pana G.