Skocz do zawartości
Nerwica.com

majann

Użytkownik
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez majann

  1. Chciałabym się przywitać, nieco o sobie powiedzieć. Miałam kiedyś szanse być na tym forum, jednak starałam sobie wmowić ze nic mi nie jest, ze to tylko "stres". Teraz powracam znowu i pomimo tego ze przykro mi ze coś takiego spotyka nas wszystkich, to ciesze się ze nie jestesmy z tym sami.

    Zmierzając do tematu, mam czasem wrazenie jakbym była calkowicie od innych, dość szybko zmienia mi się nastroj, raz jestem wesoła, po chwili, mala "glupotka" (dla mnie nawet glupi komentarz itp. a w mojej glowie pojawiają się mysli ze jestem inna, gorsza, caly dzien zmarnowany. Taka przykra sytuacja, sprawia, ze pograzam się. Pozniej zapominam, a ze jestem pamiętliwa, to czesto powracam do tych przykrych sytuacji. Miałam problemy w domu, ktore są już rozwiązane, a dalej mnie trzymają te leki. Tak, naprawde automatycznie w mojej glowie pojawiają się zle sceneriusze, widze sytuacje ktore tak naprawde nie są straszne, a mimo to, strasznie boje się. Kiedyś nie miałam problemu zeby wystąpić publicznie, teraz, nie jestem w stanie wyobrazić sobie ze zabieram glos np. w debacie klasowej, lub zeby się zglosić. Nie potrafie pozbyć się tych bezpodstawnych lekow, czuje się fatalnie ze sobą. Najgorsze ze gdy dochodzi do tej sytuacji ktorej się boje, łapie mnie taki stres, mam wrazenie ze jestem w sytuacji bez wyjscia, mala jak mrowka, ze mają mnie za jakaś gorszą , wariatkę. Boli mnie to. A to uczucie, bijącego serca, pulsująca glowa i wrazenie ze zaraz jej nie utrzymam. Macie coś takiego? Chodzę do psychologa. Jednego dnia czuję się swietnie, a w jednej chwili jak nikt. Pozdrawiam.

    witaj w moim świecie. Ale tak serio pisząc to mam podobne odczucia...Nie wiem czy tez tak masz, że każdą porażkę rozpamiętujesz Bóg wie ile a o sukcesach właściwie nie pamietasz?

    pozdrawiam.

  2. Witajcie. Szukając odpowiedzi na swoje frustracje w internecie spotkałam Wasze forum. Boję się rozmawiać o sobie wprost, więc piszę do Was prosząc o radę. Od dłuższego czasu mam problemy wydaje mi się, że psychiczne. W najdziwniejszych momentach przydarzają mi się strasznie dziwne rzeczy, dopadają mnie dziwne napady lękowe; na lekcji, w kościele, w domu, podczas spotkań z przyjaciółmi... Przyczyny są różne. Najczęściej zdarza mi się to w nocy. Panicznie boję się śmierci, ale nie swojej tylko kogoś z moich bliskich,boję się też mojego dziadka który 3 lata temu popełnił samobójstwo, wiem, że to nienormalne, ale boje się zamknąć oczy bo obawiam się, że go zobaczę. Boję się zasypiać w obawie czy nie będzie pożaru, albo czy ktoś nie napadnie mojego domu...Najgorsze jest, że zawsze wtedy tracę kontakt z rzeczywistością i zaczynam się potrwonię trząść, robi mi się na przemian gorąco i zimno i serce strasznie mi trzepocę. Nie wiem z kim o tym porozmawiać i co z tym zrobić. Właściwie mam niewielu znajomych, bo większość ludzi uważa mnie za dziwaczkę. Na pewno jest wśród Was ktoś kto ma podobnie. Powiedzcie mi proszę co z tym zrobiliście, jak sobie radzicie? Proszę, bo całkiem zwariuję.

×