Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ayaka

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

Odpowiedzi opublikowane przez Ayaka

  1. Każde uzależnienie trzeba leczyć . Bo tylko tak można pomóc drugiej osobie, ja wiem jak u nas w rodzinie leczyliśmy mojego brata z uzależnienia od alkoholu. To była droga przez mękę. dobrze że znaleźliśmy odpowiedni ośrodek leczenia uzależnień Medox w Nowym Modlinie. Tam faktycznie brat uzyskał odpowiednią pomoc psychologiczną.

  2. Witajcie :) u mnie sprawa przedstawia się tak. Choruję na nerwicę od 9 lat, dwa razy brałam po 2 lata leki, raz seronil, potem setaloft. Wróciło po 2,5 roku bez leków. Dostałam Arketis tym razem. Biorę 5 dzień po 10 mg, za dwa dni mam zwiększyć do 20 mg ale męczą mnie takie mdłości że już nie wyrabiam... nic nie mogę zjeść, non stop mnie muli, pali w przełyku, odbija się, ściska w żołądku. Biorę tabletkę ze śniadaniem jak radzą ale poprawy brak :( czy to kiedyś mi przejdzie? bo mam już ochotę to odstawić i iść po receptę na setaloft, na tamtym nic mi się nie działo. Ale nie mam gwarancji że i teraz tak będzie. Doradźcie mi coś. 

  3. Chorowałam na nerwicę lękową 4 lata, teraz jest ok, ale niestety zmieniła mnie ta choroba strasznie. wszystkie moje koleżanki odsunęły się ode mnie, większość zupełnie zerwała kontakt bo po co im koleżanka co tylko siedzi w domu i faszeruje się psychotropami. A teraz kiedy w miarę z tego wyszłam zauważyłam że jestem samotna :/ mam rodzinę - męża, córkę, ale nie mam z kim pójść na zakupy, poplotkować itp. Cholernie mi z tym ciężko, pracuję w domu i opiekuję się małą więc zupełnie nie mam gdzie kogoś poznać, do tego dochodzi nieśmiałość która przez nerwicę stała się u mnie jeszcze większa. Wiem że z czasem kontakty się urywają, ale jak widzę dodawane zdjęcia na fejsie moich kiedyś "niby przyjaciółek" które dalej się trzymają razem a mnie mają gdzieś to mi tak strasznie przykro. Tłumaczę sobie że skoro zostawiły mnie w takim momencie to nic nie były warte ale nie mogę udawać że nie ma w tym mojej winy. Czy tylko mnie to spotkało?

  4. ja jestem z Radomia, leczyłam się, ale chcę mieć dziecko i odstawiam leki... możecie polecić jakiegoś psychoterapeutę? ktoś Wam pomógł? nie chce brać leków, bo to w moim przypadku pomoc doraźna, odstawiam i wszystko wraca:/

×