Cześć Jestem tu nowa i tek czytam co piszecie i mi się przypomina co sama przeszłam Ja nerwice mam od dziecka a mam już 26 lat, więc trochę już razem przeżyłyśmy Pola ja wąchałam wszystko, nawet skarpetki na nogach(na szczęście swoich:) ) W domu się śmiali, że narkomanką będę A na palce to dmuchałam i było bardzo ciężko, a na końcu, za nim zaczęłam się leczyć to byłam o krok od szaleństwa, ale leki i terapia zdziałały cuda, bo teraz normalnie żyje, a leków biorę bardzo małą dawkę, a natręctw prawie już nie mam A zaczęłam się leczyć dopiero 3 lata temu Ja tu przyszłam z prośbą Proszę pomóżcie mi Byłam już na dwóch innych forach i kilka osób zgodziło się mi pomóc, ale pomogły tylko dwie, a ja mam coraz mniej czasu Ja studiuję pedagogikę społeczną i robię projekt o nas Nosi tytuł: Natrętni ludzie Chcę przeprowadzić kilka wywiadów, chociaż 3 Oczywiście anonimowo Chcę, żeby inni zobaczyli, że taka choroba istnieje i jak ciężko się z nią żyje Jeśli ktoś zechce mi pomóc niech da mi znać na kami228@o2.pl Z góry dziękuję i wierzę, że Wam też uda się pokonać tę chorobę, ba ja na razie z nią wygrywam:)