Witam wszystkich !! Nie wiem jak zacząć. Szukam dla siebie pomocy - jakiejkolwiek, choc przynaleznosci do jakiejs grupy Czuje, że gdzieś się pogubiłam i nie mogę się odnaleźć. Ciągłe nerwy, stres, pogoń to codzienność z którą sobie już nie radzę. Mam 3 dzieci - bardzo kochanych dzieci, które duzo nam chorują, mam rowniez kochanego meza, z ktorym wspolnie wychowujemy nasze pociechy, mam prace - moze nie taka jaka bym sobie wymazyla ale nie nazekam. Powinnam byc szczesliwa a jednak nie jestem. Jestem zagubiona, a fakt ze moze to sie odbic ( co w sumie juz sie dzieje ) na moich najblizszych jeszcze bardziej mnie doluje. Problem tkwi we mnie raz udalo mi sie z takiego stanu wyjsc, czulam sie swietnie - psychicznie niezniszczalna, pozytywnie naladowana, wieczna optymistka. Byl to jednak krotki okres. Najgorsze, ze jak raz ci sie uda i znow sie zalamiesz, to ciezej jest sie odbic.