Pawel1511

Witam.. mam nadzieję, że mi pomożecie, więc opowiem swoją historie.. A więc byłem z dziewczyną 3 lata, odszedłem od niej jakiś tydzień temu bo coś ze mną się stało i moja psychika wmówiła mi, że poradzę sobie sam bez niej, zacząłem pić alkohol dzień w dzień, myślałem, że i tak pójdzie ze mną na jej półmetek a poszła z chłopakiem z którym bardzo się nie lubimy i jakieś 2 dni temu coś się stało we mnie i chciałem żeby się ze mną spotkała udało się, błagałem żeby wróciła, płakałem, kupiłem bukiet kwiatów i nic. Dziś to samo udało mi się z nią spotkać ponad 1,5h płakałem i błagałem żeby dała nam szansę jeszcze raz, obiecałem, że się zmienię, że będę robił to co dotychczas nie robiłem powiedziała, że nie ale w końcu powiedziała, że pomyśli i za tydzień mi powie. Najgorsze jest to, że pisze z tym chłopakiem smsy, ona mówi, że już mało co czuje do mnie ale dalej kocha, ja nie mogę wysiedzieć w jednym miejscu, jak pomyślę, że oni razem byli na półmetku, że ze sobą piszą to mam ochotę sobie coś zrobić, serce bardzo szybko mi biję, mam ochotę kogoś pobić, jestem zły, chodzę w kółko, ściska mnie w środku, płaczę nie wiem co robić.. Bardzo się boję, że oni razem będą, a mi powie po tygodniu czasu, że jej odpowiedź brzmi nie a ja tak bardzo ją kocham, wiem jak zraniłem ale zmienię się. Co mam zrobić żeby ona wróciła? bo ja już nie daję rady pomóżcie.. jeżeli zły dział proszę o przeniesienie..

Witam. Jestem nowy na forum i nie wiedziałem, w którym dziale dać i jeżeli ten dział jest zły prosił bym o przeniesienie :-) Teraz przejdzmy do rzeczy więc: Jestem z dziewczyną od 2 lat. Wszystko było dobrze do czasu.. Przed sylwestrem jakieś 2-3 dni zerwała o pewną rzecz było to już 4 zerwanie (wcześniej nie kłóciliśmy się tak bardzo jak teraz), bardzo przykro mi było z tego powodu.. W smsach wygarnęła wszystko, że nie czuła się kochana, że ją raniłem, że nie była szczęśliwa.. I pewnego razu za dużo wypiłem piw i coś mi strzeliło do głowy żeby jej napisać, że jest "puszczalska" bo dowiedziałem się, że chodziła sobie z pewnym chłopakiem.. Nie wiedziałem, że to jej kolega i ja ją zacząłem wyzywać od puszczalskich itd.. Potem ten jej kolega zaczął mi grozić itd.. Gdy pewnego dnia coś mnie "dźgnęło" i zacząłem ją przepraszać, wydzwaniać poszedłem do niej do domu porozmawialiśmy długo nie chciała mi dać szansy bo powiedziała, że nie czuje tego co wcześniej do mnie czuła itd. Ale w końcu powiedziała, że mi da szansę a teraz muszę ją wykorzystać bo jeżeli nie będzie się czuła kochana ani nie będzie szczęśliwa odejdzie. Teraz czuję tego czego nie czułem wcześniej czyli miłość (wcześniej nie czułem tak jak teraz), chęć do poprawy i bardzo chce to naprawić, wiem jak ale nie wiem jak zrobić żeby czuła to czuła wcześniej do mnie i mam pytanie moglibyście dać jakieś wskazówki? Chcę tylko wiedzieć co zrobić żeby znów mnie tak pokochała.. nie chce wiedzieć jak naprawić nasz związek tylko co mówić jak się zachowywać aby była szczęśliwa i kochana. Pozdrawiam.