Witam!Nie wiedziałem gdzie napisac więc napisałem tu xD.Mam 15 lat.Otóż moja przygoda z Derealizacją zaczęła sie gdy miałem około 8 lat wtedy po raz pierwszy spotkałem się z nią.siedziałem w domu była zima a ja byłem chory.Moja babcia zapukała w okno i przestraszyłem się poniewaz bylo ciemno..Derealizacja trzymała mnie wtedy przez 3 dni.Przez następne lata miałem tylko takie paro sekundowe ataki lub minutowe maximum..Z tego co opisywałem rodzicom uznali że mi się słabo robi.Chodziłem po lekarzach ale nic z tego nie wynikało.3 miesiące temu zaczęło się najpierw jak grałem w gry, więc przestałem(chociaż bardzo to lubię,ale nie przesadzam )poźniej w ogóle nie siedziałem przed komputerem,a derealizacja utrzymywała się sie przez kilka dni.potem przeszła.przez następne dwa tygodnie po tym zdarzeniu utrzymywał sie ból głowy...2 tygodnie temu czułem jak mnie w szkole zaczyna chwytać i niestety od tej pory już mam nie uwolniłem się od niej.Muszę powiedzieć, że nie zdarza mi się w domu!Tylko poza, szczególnie w otoczeniu np szkoła pizzeria itp..Jestem człowiekiem nerwowym(często w szkole boli mnie brzuch i w nerwowych sytuacjach).Niczego sie nie boje(mam na myśli lęki, które występują u większości ludzi, których dotknęła derealizacja)Miałem cudowne dzieciństwo,świetnych rodziców i jestem jedynakiem(więc żadnych problemów z faworyzowaniem rodzeństwa przez rodziców)Przyjaciół mam wielu z dziewczynami też żadnych problemów.Bardzo dobrze się uczę , testy gimnazjalne itp nie wywołują u mnie żadnego zestresowania.Jeszcze zapomniałem dodać, że derealizacja ta paro sekundowa zdarzała się często w sytuacjach w których się przestraszyłem np idę nocą taka nie miła atmosfera i kolega niespodziewanie wyskoczył i mnie przestraszył,lub gdy się potknąłem o krąwężnik(wtedy podczas tej chwilowej derealizacji upadek w ogóle nie boli,dopiero potem).Chciałbym od was forumowiczów dowiedzieć się co może być przyczyną derealizacji w moim przypadku.Może wiecie od czego to może zależeć.Dziękuję.Pozdrawiam!