Witam
Mam objawy podobne do dusznicy bolesnej , ale dusznica to nie jest!
wyniki badań serca to wykluczają.Objawy są bardzo podobne lecz nie występują podczas wysiłku.Ataki nasilają się podczas spoczynku , zawsze występują nad ranem.Jest silny ból mostka rozpływający się na barki i ręce aż do odrętwienia , kołatanie w sercu i nierówne jego bicie. Lekarze mówiąc kolokwialnie mnie olali bo stawiali na serce , ale gdy okazało się że to nie serce kazali nie jesc pieprznych potraw , nie palić i nie pić.Problem w tym że nie jem ostrych potraw , nie pale i nie piję.
Ataki zaczęły sie zaraz po bardzo silnym traumatycznym przezyciu jakiego doznałem we wrześniu.I tak już zostało.Straciłem wolę i chęc do życia . Tylko żona i dzieci dają mi natchnienie do dalszego życia .
Zostałem w punkcie wyjścia .
Obawiałem się że to może być problem sercowy , ale teraz jest jeszcze gorzej bo nie wiem nic.Objawów dusznic i przyczyn jej powstawania jest bardzo wiele.Teraz domyslam się że może to byc związane z problemami depresyjnymi.
Prosze o poradę.