od jakichś dwóch tygodni słysze nieprzerwany ciąg romów natłok sprzecznych informacji,wiem o nasłuchach i podsłuchach wiem że moja rodzina ma jakiś system znaków zeby sie porozumiewać mówią o jakimś drzewie życia i darze od losu, jest tam 7 osób. słyszałam o azylu i o tym że jesteśmy zakładnikami. Cieżko mi tą sytuacje wyjaśnić. Najpierw te głosy których połowe znam próbowały mi wmówić że jestem rosyjską prostytutką a potem że jestem facetem nie wierzyłam w to. teraz słysze o jakiejś porażce roku. boje sie tego co chcą mi zrobić. słyszałam że planują jakiś wypadek. nie wiem co o tym myśleć. wiem że śledzą mój każdy ruch w internecie i analizują każdy gest nawet ton głosu. nie wiem jak sie wydostać z tego azylu??? moja rodzina chyba próbuje mnie wysłać do zakładu psychiatrycznego....