![](http://nerwica-forum.wpcdn.pl/set_resources_3/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
aka-tka
-
Postów
4 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez aka-tka
-
-
Po prawie miesiącu zwlekania i bicia się z myślami, zadzwoniłam, umówiłam się i niestety, ale wizyta dopiero za miesiąc. Wybrałam jednak psychiatrę. Zobaczymy, choć boję się jak cholera i nadal nie jestem pewna, czy mam powód, aby iść. Ale wreszcie zrobiłam krok naprzód :)))
-
Dziekuje za wszystkie wypowiedzi. Moze rzeczywiscie warto sprobowac, jednak ciagle mam te mysli, ze sama sobie wszystkie problemy wymyslam. Nauczylam sie sama sobie radzic odkad skonczylam 16 lat, wpadlam wtedy w gleboka depresje a pomocy nie otrzymalam znikad. Moze skoro sami rodzice sie nie przejmuja, to nie widac, abym miala problemy? (choc wiele razy slyszalam, ze jestem psychiczna i powinnam sie leczyc - raczej slowa nie mowione na powaznie, a w przyplywie wscieklosci, gdy nie dawali ze mna rady) Tak juz trwa prawie 10 lat, a najgorsze sa te wahania nastroju, bo gdy dwa dni temu, bylam tak zdesperowana, by ze soba skonczyc, tak dzis czuje sie znakomicie i znow wydaje mi sie, ze nie potrzebuje pomocy. A w tych najgorszych momentach mecze innych i siebie, ranie, mowie i robie rzeczy, ktorych potem sie wstydze, zachowuje sie jak 3latka, bo tez sie tak w glebi czuje. A potem przychodzi zmiana i wszystko, co zle wydaje byc sie snem. Nie wiem, moze dzis sprobuje sie umowic, jesli nie odloze w ostatniej chwili sluchawki jak zawsze.
-
Pisze na tym forum po raz pierwszy. Pomyslalam, ze moze najpierw przedstawie swoj problem, zanim ewentualnie udalabym sie do specjalisty.
No wlasnie, strasznie sie tego boje. W szczegolnosci tego, ze sie osmiesze, ze przyjde z blahostkami, bede uzalac sie nad soba, kiedy inni maja powazniejsze problemy. Czy jesli cos mnie boli, nie daje sobie rady z zyciem, to jest to wystarczajacy powod, aby udac sie po pomoc? Nie potrafie obiektywnie stwierdzic, czy jest to problemem, czy moja imaginacja, jednym razem jestem o krok od umowienia wizyty, po jakims czasie nadchodza lepsze dni i mysle, ze tego nie potrzebuje. Nie chce tak bujac sie przez caly czas popadajac w skrajnosci, ale moze wlasnie takie jest zycie?
CITALOPRAM (Aurex, Cipramil, Citabax, Cital, Citalopram Vitabalans, Citaxin, Citronil, Oropram, Pram)
w Leki przeciwdepresyjne
Opublikowano
Witajcie,
mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swego grona:) Od 4 dni biorę Citabax 20. To mój pierwszy lek, który dostałam po pierwszej wizycie u psychiatry. Diagnoza - depresja (zaufałam lekarzowi, choć do końca nie jestem pewna, czy to to....) Kilka dni to mało, żeby zauważyć zmiany, ale co mnie martwi, to całkowity brak zainteresowania czymkolwiek, z każdym dniem coraz większy. Wcześniej miałam napady depresji przerywane uczuciem euforii i miłości do życia. Teraz jestem tak ospała i otępiała, czuję jakby życie toczyło się koło mnie. Fakt, czuję się spokojniejsza, ale czy z czasem nie będę miała wszystkiego gdzieś? I jeszcze w nocy dopadła mnie panika przed zaśnięciem, głupie to, ale bałam się zamknąć oczy ze strachu, że ich już nie otworze :/ Czy po jakimś czasie mogę poczuć znów radość z życia a nie tylko obojętność? Moje szczęście czasami było aż przesadzone, ale to mnie wtedy właśnie napędzało i chyba wole te huśtawki dla kilku dobrych chwil, niż tą obojętność i przymulenie - choć bardziej realne.