Skocz do zawartości
Nerwica.com

wz1337

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia wz1337

  1. Po nic, ot tak chciałem zwrócić uwagę na pozytywne aspekty tego daru, bo ostatnimi czasy słyszę tylko same negatywy. Ot tyle.
  2. Psychopatia najczęściej kojarzy nam się z chorobą psychiczną, upośledzeniem umysłowym, emocjonalnym. 99% społeczeństwa uznaje psychopatię za cechę zdecydowanie negatywną. Psychopaci są strącani na margines społeczny, są uważani za gatunek który niegodzien jest do życia wśród reszty ludzkości. Umysł psychopaty został przeanalizowany już setki razy przez tzw. „specjalistów”. Każdy z nich tylko nas krytykuje, przestrzega przed nami społeczeństwo. Przeczytałem już niezliczoną ilość artykułów na ten temat i żaden nie spojrzał na sprawę obiektywnie. Ludzie patrzą na psychopatów z pogardą i obrzydzeniem, niektórzy z zaciekawieniem, a nieliczni z podziwem. Dla tych ostatnich dwóch grup, dla ludzi z otwartym umysłem piszę właśnie ten artykuł. Zechciejcie spojrzeć na nas z innej strony. Hervey Cleckley – autor „ Maski zdrowego rozsądku” , bardzo obszernie opisał zjawisko psychopatii. Jego dzieło jest wręcz uznawane za podstawowe studium psychopaty. Studium, które aż kipi od wypisywanych tam bzdur. Hipoteza Cleckley’a mówi, że „psychopata rzeczywiście cierpi na całkiem realną chorobę psychiczną – głęboki i nieuleczalny deficyt uczuć.” Deficyt uczuć… Czy to jest choroba? Ułomność? Człowiek pozbawiony uczuć jest, pusty, smutny ale czy jest chory? Absolutnie nie. Ba! Jest silniejszy niż większości się wydaję. Ma przewagę nad resztą społeczeństwa. Mówią, że mamy deficyty lęku, wstydu, winy. Osobowość psychopatyczna to taka osobowość, u której występują poważne deficyty, czyli braki. Ale czy to źle, że mamy takie braki? Czy to źle, że nie lękami się i jesteśmy nieustraszeni? To ma być nasza wada? Czy fakt, iż brakuję nam poczucia winy jest naszą ułomnością? Naszym kalectwem emocjonalnym? Mamy być nękani wyrzutami sumienia zamiast „nie płakać nad rozlanym mlekiem” i żyć dalej? Ludzie żyjący z poczuciem winy są słabi, to jest ich choroba i ułomność, wynikająca z faktu, że nie mogą się pozbierać z powodu jakiegoś niepowodzenia. Nie mają na tyle siły aby o tym nie myśleć i żyć dalej. My mamy – to ma być nasza ułomność? Wręcz przeciwnie – to jest nasza przewaga nad większością. Wyzwolenie od wewnętrznych zahamowań, swoboda robienia tego, co chcemy, bez wyrzutów sumienia – to jest nasza siła. „Tym, co odróżnia wszystkich tych ludzi od reszty nas, jest kompletnie pusta dziura w psychice, w miejscu, gdzie powinny znajdować się najbardziej ze wszystkich rozwinięte funkcje uczłowieczające” Martha Stout, Ph.D. Założenie, że owa pustka w psychice sprawia, że nie jesteśmy ludzcy lub, że jesteśmy mniej, jest krzywdzące. Psychopacie człowieczeństwo nie jest obce, reagujemy w większości sytuacji tak samo jak każdy człowiek- mówię tu oczywiście o psychopatach kalkulatywnych, a nie o seryjnych mordercach biegających z nożem czy pistoletem. To, że nie mamy takich słabości jak reszta ludzi ma czynić nas mniej uczłowieczonymi ? Wręcz przeciwnie, jesteśmy ludźmi doskonalszymi niż inni. Świat zarzuca nam, że nie mamy uczuć, serca, duszy – ale czyż nie jesteśmy bardziej wydajnymi ludźmi ? Jesteśmy wydajni niczym komputer, dążymi do celu nie zważając na problemy innych ludzi. Alan Harrington stwierdził, że psychopata jest nowym człowiekiem stworzonym przez ewolucyjne naciski współczesnego życia. To stwierdzenie najbardziej do nas pasuje. Jesteśmy idealnie dostosowani do potrzeb tego świata. Jak na ironie losu, Ci, którzy nie mają takich predyspozycji do brnięcia przez życie jak my, nazywają nas chorymi psychicznie. Ale to my jesteśmy przyszłością tego świata.
×