Skocz do zawartości
Nerwica.com

frezja85

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia frezja85

  1. Mam 25 lat, mieszkam z rodzicami i na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie inaczej. Kiedyś miałam marzenia, dążenia, z facetem, którego kochałam mogłabym pójść na koniec świata. Niestety po 4 latach(byliśmy już narzeczeństwem) zostawił mnie dla mężatki... Teraz mam w domu ojca, który krzyczy na mamę, że źle gotuje, że nie to co on chce, rzuca tym, co mu wpadnie w ręce... Od razu przypomina mi się dzieciństwo, które mi zniszczył Tak bardzo brakowało mi ojca, kiedy przychodził pijany, wrzeszczał na mamę i doprowadzał ją do płaczu, krzyczał, wyrzucał wszystko z szaf i bił ją. Teraz jestem osobą inną, inaczej nastawioną na świat, skończyłam studia, dostałam ciekawą pracę, ale te przykre wydarzenia doprowadziły do tego, że jestem zamknięta w sobie. Jednakże pracując w miejscu publicznym przełamuję się. Dziecienca wrażliwość we mnie pozostała. Łatwo mnie skrzywdzić. Dziś znów doświadczyłam bólu, który niegdyś towarzyszył w moim życiu. Od kilkunastu lat mój ojciec sporadycznie krzyczał, choć ciągle chodził przygnębiony. Dziś niestety sytuacja się powtórzyła. Co prawda obyło się bez używania siły fizycznej, ale krzyczał, rzucał jabłkami, powyrzucał jedzenie z lodówki Boli mnie to i nie potrafię przejść obok tego obojętnie. Siostra sugeruje, że on ma nerwicę i coś w tym jest, ale jak go nakłonić do leczenia? Gdybym mu powiedziała o tych przypuszczeniach chyba by mnie zabił... Czasem patrzę na tego często obcego mi człowieka i myślę sobie: zniszczył moje życie, zniszczył duszę wrażliwego dziecka... Zawsze gdy bił mamę ja widząc to biegłam w jej kierunku i próbowałam ją osłonić swoim małym, kruchym ciałem, a później przytulałam ją gdy płakała. Jak można skrzywdzić tak małe, bezbronne dziecko i pozwolić by oglądało takie sceny agresji?? Powiem jeszcze tyle, że to jest człowiek, który codziennie się modli, który co niedziele jest w kościele... Jak mam z nim żyć? Jak go zmienić? Błagam niech mi ktoś pomoże....
×