depresja41

witam kochani....

[Dodane po edycji:]

mam nadzieję,że znajdę tu zrozumienie,chociaż wątpię bo uważam ,że aby zrozumieć innych najpierw należy zrozumieć siebie.

a ja nie tylko siebie nie rozumiem ale i nie lubię ,nie znoszę tego własnego marudzenia,użalania nad sobą,ale nie wiem jak z tym walczyć nie mam pojęcia jak to pokonać

najgorsze są samotne wieczory ,pustka ,cisza i durne myśli....

[Dodane po edycji:]

witam kochani....

 

 

 

mam nadzieję,że znajdę tu zrozumienie,chociaż wątpię bo uważam ,że aby zrozumieć innych najpierw należy zrozumieć siebie.

a ja nie tylko siebie nie rozumiem ale i nie lubię ,nie znoszę tego własnego marudzenia,użalania nad sobą,ale nie wiem jak z tym walczyć nie mam pojęcia jak to pokonać

najgorsze są samotne wieczory ,pustka ,cisza i durne myśli....

'Chciałem już zamknąć dzień na klucz

Jak doczytaną księgę,

Owinąć się czarną ciszą

I zasnąć na potęgę'

jestem kobietą już dojrzałą mam aż lub tylko 41 lat... od jakiegoś czasu nic mi się nie chce,wszystko jest bez sensu,mam myśli samobójcze,boję się ludzi więc z domu staram się nie wychodzić i nie wychodzę.

Do lekarza nie pójdę ....kiedyś chodziłam owszem ale przepisywali mi tylko tabletki i uważali ,że wszystko jest dobrze.

To jest potworne dla mnie jesień to najgorsza pora roku,nawet taka ładna złota,słoneczna jesień mnie przygnębia i dołuje.