Skocz do zawartości
Nerwica.com

speedy13

Użytkownik
  • Postów

    162
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez speedy13

  1. I znowu sytuacja z zeszłego roku, chyba powtórka z rozrywki. Mam szanse nie być dopuszczonym do matury, pani nie chce i stawia takie warunki którym raczej nie da się sprostać w ciągu 4 tygodni. Więc jeśli będę miał trochę szczęścia to w tym roku napiszę maturę. Próbne matury zdałem z każdego przedmiotu który wybrałem. Jeśli nie to w przyszłym roku znowu w trzeciej klasie będę siedział, będę miał rok i co tu zrobić, teraz to już się uspokoiłem, ale co nauczycielowi zależy, zamiast wypchnąć ucznia, żeby był z nim spokój to znowu rok będą go uczyć musieli, jeśli nie zda matury to zda za rok, ale nie będzie chodził do tej szkoły, i tak kolejny rok.

  2. Dobra sprawa nawet w 3 klasie. Tak teraz myślę i może ktoś będzie wiedział, czy jeśli wystawione 1 z jakiegoś przedmiotu będzie to nie zostanie się dopuszczonym do matury czy jak to wygląda? Matura za rok, poprawa w sierpniu czy jeszcze raz powtórka klasy.

  3. Cześć

    Tak ostatnio myślałem i stwierdziłem, że mam nerwicę natręctw, nie wiem czy to ją rzeczywiście ją mam, ale po krótce opisze jej objawy. Zaczęło się już dawno temu, ale myślałem, że to nic takiego, teraz dopiero dopatrzyłem się czegoś więcej. Przyjemność sprawia mi liczenie pewnych czynności, ale nie tak normalnie tylko do kilku i koniec, przy tym nie wszystkie liczby lubię bo jak widzę 9 czy jakąś liczbę której nie lubię to muszę policzyć do iluś tam. Kolejne natręctwo to dotykanie różnych rzeczy, na przykład przed wyjściem z domu muszę dotknąć czegoś, albo zanim zacznę nieraz jeść obiad to muszę wziąć łyżkę ale w odpowiedni sposób ją dotknąć, żeby było prawidłowo. Ogólnie robię, żeby było dobrze bo jak zrobię tą czynność jakoś to znaczy jest dobrze i tak będzie. Nie raz wydaje się to śmieszne i w niektórych sytuacjach jest, ale wkurza trochę. Jak się tego pozbyć bo nieraz to dość tego :).

  4. Nowy rok, jak się inni czują? Podczas wolnego czułem się świetnie, teraz już źle jutro nauczyciele już przychodzą i jeszcze w piątek kartka z ocenami i zagrożeniami doszła domu, trochę ich jest i zaczynam myśleć czy w ogóle zdam maturę, o ile do niej mnie dopuszczą. Mimo, że na indywidualnych więcej się nauczę to i tak się boję, nauczyciele widząc jak ze mną jest, ale matura już za 4 miesiące.

  5. Tak dodam, że od poniedziałku nauczanie indywidualne będzie już, racja iść za ciosem nawet matematyka wydała się łatwiejsza odkąd chodzę na dodatkowe lekcje. Musze już wytrzymać to bo to tylko 4 miesiące, co jest niesamowicie krótkim okresem. Niestety nauczyciele nie rozumieją za bardzo tego niektórzy i narzekają, że znowu indywidualne, po co ja do tej szkoły jeszcze chodzę i sporo takich sytuacji. Nie jest miło i jeszcze przy całej klasie ogłaszają swoje wszystkie opinie na mój temat co jest no bardzo nie przyjemne. W domu może trochę lepiej będzie, no w ogóle nauczyciele są typu takie, że zapominają jak sami chodzili do szkoły.

  6. Z tatą rozwiązałem problem i to już jest dobrze, zmiana szkoły chodzi mi cały czas po głowie. Jutro i do końca tego tygodnia to będziemy mieć próbne matury, lekcji trochę mniej, ale sam fakt matury już podłamuje. Z tą szkoły tą myślałem, że jeśli nie zdam tej klasy i będę musiał powtarzać to wtedy będę na pewno chciał zmienić szkołę, teraz połowa roku to już nie kombinować. Rozmawiałem z nauczycielem jednym z którym można porozmawiać normalnie i on proponował mi żebym w tym roku w ogóle nie podchodził do matury tylko na kolejny rok czyli 2013, może to dobry pomysł bo chodzę tydzień i tydzień mnie nie ma w szkole bo chory jestem, ale jeśli nie dopuszczą mnie do matury i będę musiał zdawać w kolejnym roku to też nie najgorzej. Sam nie wiem może macie jakieś opinie na ten temat bo na prawdę nie jestem sprecyzowany.

×