kate80

No i dziś nie zadzwoniłam

No właśnie ja mam takie same objawy jak Ty kiedyś! Dodatkowo to boję się tego, że okażę się że to wszystko to tylko moja chora wyobrażnia a nie jakaś nerwica! No i się ośmieszę!

Poczekam aż chłopak wróci z pracy. Może on zadzwoni! Bo ja się oczywiście......boję!!!!1

Jak będziemy tak pisały do tego " naszego" aniołka to napewno stopnieje!

No właśnie ja też nie wiem czy zadzwonić?!

Dzięki Kasiek za wsparcie! Może nawet jeszcze dziś tam zadzwonię! Ale napiszcie jeszcze czego można się spodziewać u psychologa?

Newgirl dobrze,że zadałaś to pytanie. Ja zmagam się z dylematem iśc czy nie iśc do psychologa, a Wasze posty przekonują mnie że nie ma się czego bać. Dzięki

Mój tata zmarł na zawał 2 lata temu. Był człowiekiem bardzo nerwowym i wybuchowym. Ale nie wiem czy to była nerwica! Teraz pewnie zacznę się nad tym zastanawiać

Witaj!!!!!!!!!

Witam

Ale jak tu iść do pierwszej pracy??? W domu nikt nie rozumie tego, że się bardzo boję i nie umiem sobie z tym poradzić. Dla nich poprostu muszę i już! Właśnie czekam na odpowiedż od pracodawcy i modlę się żeby nie zadzwonił. Cholera co teraz???

Tylko muszę się trochę uporać ze sobą

Jeżeli mialoby Ci to pomóc to pożyczyłabym chętnie ... Trzymam Go i już nie wypuszczę! 9.09.2006 nasz ślub!

A ja mam takiego prawdziwego z krwi i kości! I jest czuły i wrażliwy! I stawia czoła moim lękom! I właśnie postanowił, że skoro sama nie chce iśc do psychologa to on mnie zapisze i pójdzie tam ze mną! I po co mi "rycerz".....???????

Trzymam kciuki za Twój życiowy egzamin

Nie mówię o rycerzach!!! Mówię o normalnym facecie z krwi i kości. Z jego zaletami i wadami. Chodzi mi tylko o to, że miłośc zjawia się w najmniej przez nas oczekiwanym momencie.

Jaki tam z Ciebie mroczny aniołek?!

Aniołku!!!!!!!!!!! Nie kuś!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ale ja bardzo wcześnie wstaje!!!! Nie wiem czy dasz rade?!

Mam nadzieję, że zaśnie "po" nie "przed" !!!!!!!!

Poczekaj!!! Napewno się zjawi. I to niespodziewanie! I nie szukaj. Sam się zjawi

Ok!!!!! Uwielbiam niespodzianki

To czy zostanę na śniadanie, zależy od tego co będzie na kolacje .......i oczywiście po niej

Jeszcze lepiej!!!!!!! Kurcze, jeszcze nigdy nie miałam takiego powodzenia!

Zyczę powodzenia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!