Lehim
-
Postów
51 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez Lehim
-
-
te dni płynące, niby tak szybko a jednak powoli.
W obawie przed jutrem zatracam się we własnym umyśle...
a im dłużej myślę, tym bardziej boli
smutek przeszywa duszę i ciało
bo wciąż GO mało.. wciąż mało..
ale wiem, że nadejdą ciepłe dni
mimo bólu, mimo smutku idę do celu wytrwale
stosując zasady umysłu i serca
i rzucam się ze skały mając wierząc, że nauczę się latać
I lecę, frunę, niesiona przez los
On co dzień nowy zadaje nam cios
Pokazując prawdę o życiu znikomą
Ukazując prawdę o mnie- szaloną...
porywa mnie wiatr, łamie
a ja krucha istota wiem
że pomimo swojej bezsilności
mam wolną wolę i wybór
zapatrzony w Pascalowską filozofię dopisuje wersy
wierząc w siłę człowieka targanego wiatrem
Lecz co z tego , że wola.. możliwość wyboru
skoro stracone już resztki honoru?
bo łatwiej sięgnąć do butelki piwa
niż spojrzeć trzeźwo, co życie ukrywa..
łatwiej się najebać do nieprzytomności
niż zostać zmuszonym do ODPOWIEDZIALNOŚCI
Jednak łatwiejsza droga nie znaczy lepsza
to na trudnościach doświadczenie zdobywamy
to dzięki nim odporność mamy
mocniejsi jesteśmy i w siłę ducha rośniemy
Dlatego komplikować sobie życia nie powinniśmy
jednocześnie na łatwizne nie iść
i nie padać na kolana przed losem
Honor odzyskać można żałując za błędy
odwagę w sobie znaleźć
aby móc zobaczyć życie bez piwa na piedestale
Wolności używać konsekwencje ponosząc
bo na tym to polega
bo wolność bez odpowiedzialności
to swawola zwykła, niedojrzała
do kontroli konieczna
Wolni, złamani, wciąż zagubieni
w wiersza wersetach poszukujemy
prawdy o sobie i rad życiowych
piszcie, co komu przyjdzie go głowy
jaśniej i raźniej - nawet to w bólu,
gdy dusza przyjazna serce utula
Wolni, złamani, zagubieni
może i znający nawet życia trudy
Idący przed siebie z uśmiechem na twarzy
drwiący z losu idący mu naprzeciw
Idąc prosto, przyparci do muru umieramy
Wybieramy sposób umierania
Z głową zadartą do góru z ironicznym uśmieszkiem
Nie dając satysfakcji śmierci
Nie zabierze nam godności
a my mówimy "Zabierz nam życie, jeżeli nic innego nie potrafisz"
-
te dni płynące, niby tak szybko a jednak powoli.
W obawie przed jutrem zatracam się we własnym umyśle...
a im dłużej myślę, tym bardziej boli
smutek przeszywa duszę i ciało
bo wciąż GO mało.. wciąż mało..
ale wiem, że nadejdą ciepłe dni
mimo bólu, mimo smutku idę do celu wytrwale
stosując zasady umysłu i serca
i rzucam się ze skały mając wierząc, że nauczę się latać
I lecę, frunę, niesiona przez los
On co dzień nowy zadaje nam cios
Pokazując prawdę o życiu znikomą
Ukazując prawdę o mnie- szaloną...
porywa mnie wiatr, łamie
a ja krucha istota wiem
że pomimo swojej bezsilności
mam wolną wolę i wybór
zapatrzony w Pascalowską filozofię dopisuje wersy
wierząc w siłę człowieka targanego wiatrem
Lecz co z tego , że wola.. możliwość wyboru
skoro stracone już resztki honoru?
bo łatwiej sięgnąć do butelki piwa
niż spojrzeć trzeźwo, co życie ukrywa..
łatwiej się najebać do nieprzytomności
niż zostać zmuszonym do ODPOWIEDZIALNOŚCI
Jednak łatwiejsza droga nie znaczy lepsza
to na trudnościach doświadczenie zdobywamy
to dzięki nim odporność mamy
mocniejsi jesteśmy i w siłę ducha rośniemy
Dlatego komplikować sobie życia nie powinniśmy
jednocześnie na łatwizne nie iść
i nie padać na kolana przed losem
Honor odzyskać można żałując za błędy
odwagę w sobie znaleźć
aby móc zobaczyć życie bez piwa na piedestale
Wolności używać konsekwencje ponosząc
bo na tym to polega
bo wolność bez odpowiedzialności
to swawola zwykła, niedojrzała
do kontroli konieczna
-
te dni płynące, niby tak szybko a jednak powoli.
W obawie przed jutrem zatracam się we własnym umyśle...
a im dłużej myślę, tym bardziej boli
smutek przeszywa duszę i ciało
bo wciąż GO mało.. wciąż mało..
ale wiem, że nadejdą ciepłe dni
mimo bólu, mimo smutku idę do celu wytrwale
stosując zasady umysłu i serca
i rzucam się ze skały mając wierząc, że nauczę się latać
I lecę, frunę, niesiona przez los
On co dzień nowy zadaje nam cios
Pokazując prawdę o życiu znikomą
Ukazując prawdę o mnie- szaloną...
porywa mnie wiatr, łamie
a ja krucha istota wiem
że pomimo swojej bezsilności
mam wolną wolę i wybór
zapatrzony w Pascalowską filozofię dopisuje wersy
wierząc w siłę człowieka targanego wiatrem
-
Fasolową z kiełbasą i bułką, mmm...
Chciałbyś/chciałabyś być sławny/sławna?
-
te dni płynące, niby tak szybko a jednak powoli.
W obawie przed jutrem zatracam się we własnym umyśle...
a im dłużej myślę, tym bardziej boli
smutek przeszywa duszę i ciało
bo wciąż GO mało.. wciąż mało..
ale wiem, że nadejdą ciepłe dni
mimo bólu, mimo smutku idę do celu wytrwale
stosując zasady umysłu i serca
i rzucam się ze skały mając wierząc, że nauczę się latać
-
Przychodzi mi fragment jednej piosenki Barry'ego Mannilowa "I can't smile without you"
Fragment piosenki
"You know I can't smile without you
I can't smile without you
I can't laugh and I can't sing
I'm finding it hard to do anything
You see I feel sad when you're sad
I feel glad when you're glad..."
czyli
"Wiesz, nie mogę się uśmiechać bez Ciebie.
Nie mogę się uśmiechać bez Ciebie
Nie mogę się śmiać i nie mogę śpiewać
Mocno znajduję się w tym by nie robić nic
Widzisz, czuję się smutny kiedy ty jesteś smutna
Czuję się zadowolony kiedy ty jesteś zadowolona..."
Coś w tym guście, że kiedy osoba, którą kochasz jest smutna Ty również, kiedy się cieszy Ty również (choć nie zawsze się da) i, że można liczyć na siebie nawzajem. No tak tak chyba w skrócie :)
P.s. co dzisiaj jadłeś/jadłaś na śniadanie? było pożywne?
-
-
-
Panna Modliszka myśli, że Lehim udaje (ale Lehim nie udaje tylko nie ma nic do roboty).
Z powyższego faktu wynika, że Panna Modliszka nie obserwuje Lehima (bo nie ma jak w biurze, w pracy kamery nie zainstalowała ;P)
-
A->+12 ° 59` 3``<-O obserwuje Mantisa i zastanawia się jakiego figla mu zrobić ;D
-
Rozmawia dwóch studentów:
-słuchaj ostatnio jeżdziłem na słoniu, a przede mną wyskakują nagle dwa lwy!
-serio?! i co zrobiłeś?
-Jak to co musiałem zejść z karuzeli
-
Nie, ale jestem pewien, że można
Dlaczego ludzie są tacy wygodni i idą na łatwizne ?
-
Nie bardzo, jak dla mnie za zimno, wolę wiosnę
Też masz czasem wrażenie, że powinnaś/powinieneś urodzić się w innej epoce?
-
Thazek zastanawia się o czym śni Korba
-
God's chce być prowokowany
-
Panna Modliszka chwali
-
Panna Modliszka ciągle obserwuje Lehima z swojego całkiem ładnego awataru (co mi się podoba:D)
-
Haja ma informacje, którzy inni nie mają
-
to zależy ale tak normalnie to 3 (śniadanie, obiad, kolacja)
park czy rynek?
-
Panna Modliszka przyglądała się przyglądającemu z ukrycia
-
God's Top 10 zazdrości odsypiania Thazekowi ;P
-
Panna Modliszka również buszuje i również szuka całusów
-
niemądry podgląda Pannę Modliszkę ;P
-
great
wolisz być wilkiem na, którego polują ludzie czy psem, który ma zapewnioną kiełbasę i wersalkę?
Spotkania w realu....
w Zloty
Opublikowano
Nie wiem nawet gdzie te Łosice są, ale jeśli chodzi o spotkanie to ja z Brzegu, moge się wybrać do jakiś dalszych miast typu Wrocław, opole itd. nie ma problemu ;P