Skocz do zawartości
Nerwica.com

makao87

Użytkownik
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez makao87

  1. Witam

    Mam nerwicę lękową, od dłuższego czasu doszedł problem ze spaniem.

    Były przeróżne jazdy, ostatnio o duchach, ale jakoś sobie z tym poradziłem, przez co spałem pewien czas z zapalonym światłem, teraz już nie, przyzwyczaiłem się do ciemności.

    Nie chce mi się spać. Zasypiam około 4 albo 5 rano, wstaję o 7:30, wieczorem śpię od 20 do 21:30, czyli łącznie wychodzi około 4h, 4,5h snu.

    Naczytałem się o człowieku, który nie mógł spać i szybko umarł. Wkręciła mi się jazda, że może mi się przestać całkowicie spać co do prowadzi do śmierci.

    Rano wstaje po 3,5h snu i jestem do wieczora na nogach, nie chce mi się spać. Nasennych brać nie chce. Ale muszę zmienić tryb życia. Teraz po tym małym wieczornym spaniu znowu siedzę i nie wiem co robić.

     

    [Dodane po edycji:]

     

    I kolejna noc, siedzę i nie chce mi się spać

  2. Z tym słyszeniem bohaterów to też tak mam.

    Ale chodzi mi dokładnie jakby o "odczucie" , że telewizor jest włączony, mogę chodzić po mieszkaniu, telewizor gdzieś chodzi bez głosu to jakbym go odczuwał, że się pali. No nie wiem jak już to wytłumaczyć. Zawsze tak miałem, ale teraz w nerwicy różne myśli mi przychodzą i się boję

     

    Coma właśnie o to mi chodzi wygląda na to, że to normalne

  3. Czy też "słyszycie" telewizor, jeśli jest włączony, a całkiem ściszony? Jak jestem w innym pokoju, to też nie wiem jak to nazwać, skierczenie?

    Albo "odczucie".

    Macie też takie coś, czy coś ze mną nie tak?

  4. Dean jest tak jak mówiłeś, wszystko ok, zasypiam normalnie :)

    Teraz jakby coś mnie znowu brało, ale skoro zasypiałem cały czas normalnie to i dzisiaj się uda.

  5. Witam użytkowników

    Choruję na nerwicę lękową ponad rok. U lekarza nie byłem, bo moje objawy się ostatnimi czasy uspokoiły, jak znalazłem pracę.

    Czasami nachodzą mnie dziwne lęki, np. leży nóż i wyobrażam sobie, że wbije go sobie w oko, albo komuś, chociaż nigdy bym tego nie zrobił. Tak samo jak stałem z kolegą i rozmawiałem, przeszły mnie myśli, że mógłbym mu coś zrobić, pobić itp. Oczywiście, to także tylko myśli, nie zrobiłem i nie zrobiłbym tak.

    Proszę o odpowiedź, czy takie coś jest normalne? Obawiam się, że jakbym poszedł do psychiatry to uznałby mnie za groźnego dla otoczenia.

    Co o tym sądzicie?

×