Skocz do zawartości
Nerwica.com

kielbasa82

Użytkownik
  • Postów

    79
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez kielbasa82

  1. Przerzucił się ktoś z Was kiedyś z Zoloftu na Sertagen lub Asentre?? Czy zamiennik działał na Was tak samo?

     

    -- 17 paź 2014, 15:40 --

     

    kielbasa 82 kup tanszy nic to nie zmieni, nie ma co przeplacac

     

     

    Kolego a sam tak próbowałeś robić zeby najpierw brać zoloft a potem zamiennik, bo ja kiedyś próbowałem przejść na jakis polski zamiennik i czułem sie gorzej.No ale fakt lepiej płacic mniej

  2. Od soboty nie biore juz Zoloftu, odstawiłem go tak jak lekarz kazał (do tej pory 50mg rano,brałem przez 6dni 25mg i odstawiłem)po 4 dniach zauwazyłem że czuje się trochę dziwnie mam lekkie zaburzenia wzroku, przemęczony jestem i czuje takie rwanie czy też łupanie (trudno mi to nazwać) w głowie i klatce piersiowej.Może mieliście podobne akcje, myślicie że to może być od odstawienia??

     

    Aha jeszcze jedno 5 i 6 dnia wziałem po pół tabletki i łupanie ustało, mysle zeby odstawic go teraz w dłuższym okresie czasu, ale chciałbym kupic tańszy odpowiednik myślicie że to nie ma różnicy czy lepiej kupić Zoloft?

  3. Jak lekarz stwierdził to tak.Pozdrawiam

     

     

    W sumie jakoś nie chce mi sie wierzyć ze tak mało nas tutaj ... U mńie w pracy 1/3 osób ma nerwice.

     

    To zależy co kto nazywa nerwicą,

    Mają stwierdzoną przez lekarza nerwice czy sami tak twierdzą? To tak jak czasami ktoś ma doła i twierdzi że ma depresje.

     

    Przez lekarza

  4. W sumie jakoś nie chce mi sie wierzyć ze tak mało nas tutaj ... U mńie w pracy 1/3 osób ma nerwice.

     

    To zależy co kto nazywa nerwicą,

    Mają stwierdzoną przez lekarza nerwice czy sami tak twierdzą? To tak jak czasami ktoś ma doła i twierdzi że ma depresje.

  5. Dzieki izaa u mnie najgorszy jest brak chęci i bezsens wstaje rano nie wiem po co, a moje lęki mnie osłabiaja bo zaraz boli w klatce, dretwieja mi ręce twarz i ja się boję że mi się cos stanie.Boje sie sam podróżować i zrobić cos bo zaraz skazuje się na porazkę.Mam za 3 tygodnie spotkanie z psychologiem-trzeba zacząć walczyc o siebie.

    Pozdrawiam i zyczę sukcesów.

  6. kielbasa82, a mi sie wydaje że musisz inaczej zaczać myśleć, bo inaczej ciężko będzie ci ruszyć z miejsca.

    Wyrzuć ten żal do ojca, nie wiem jaka metoda jest dobra, bo nigdy nie miałam wiecznie pijanych rodziców. Ale u mnie też nie stroniono od alkoholu, teraz sie zastanawiam czy brat nie jest na prostej drodze do stania sie alkoholikiem. Miewałam wielki żal do członków rodziny, z faworyzowania jednego z dzieci itd. Ale obecnie go nie mam, bo błędy popełnia każdy z nas. Ponadto rodzice udowodnili że są w stanie dla dzieci zrobić wiele. W dniu dzisiejszym często martwię sie o nich i ich zdrowie, chcę by wiodło im sie najlepiej.

    Może warto byś zaczął pracować nad sobą, własnie po to by nie powielać błędów rodziców? Nikt nie powiedział że życie jest łatwe. Strach można oswoić i sprawić że zmaleje, a ty osiągniesz coś więcej- pewność siebie i satysfakcję. Może dobrą pracę?

    Życzę powodzenia w stawianiu czola trudom życia i obyś odbył skuteczną terapię

     

     

     

    Dzieki kolezanko niestety u mnie terapia grupowa DDA odpada, mam odbyc terapie nerwic.Tylko jak zacząc myslec inaczej, ja pozbyc się tych mysli którego tak długo zatruwaja życie? W jaki sposób oswoic strach?

    A Tobie jak sie to udało? Odbyłas jakąś terapię.

    Pozdrawiam i zycze powodzenia.

  7. Tak nienawidze mojego ojca, bo wiecznie był pijany i zawsze czułem ten smród alkoholu i brudu i przepicia.Od najmłodszych lat sie go wstydziłem.Nie grał ze mna w piłkę, tylko zabierali mnie z mama na popijawy u dziadka a potem były kłótnie,bo i matka potrafiła sie napić. Jako dziecko szukałem go u kolegów bo nie wracał do domu i ten strach czy znowu nie będzie kłótni.Poniżał mnie że nie umiem się utrzymać w pracy.Przez niego nie udaje się w moich związkach, bo związek moich rodziców nie był normalny.Za to mam żal bo jak się zdecydowało mieć dzieci to trzeba było poświęcić im uwagę, a tego od niego nie miałem.

    Teraz przez to nie umiem poskładać swojego życia i to w większości nie jest moja wina, tylko tego co otrzymałem w domu od dziecka.

  8. Witajcie.

    Postanowiłem napisać o gnębiacym mnie lęku. Mianowicie strach przed pójściem do szpitala na obserwację.

    Od 4-5miesięcy zmagam się z mocnymi bólami głowy, w klatce, drętwieniem twarzy i kończyn itp (tomografia kręgosłupa wyszła nieciekawie, mam zwyrodnienie w każdej części kregosłupa). Uniemożliwia mi to codzienne funkcjonowanie, nie byłem w stanie zrobić badania rezonansu głowy (wiadomo lęki) a tomografia wyszła dobrze, niestety te dolegliwości się nasilają i przychodzą mi najróżniejsze choroby na myśl.Nie sądze aby były to dolegliwości nerwicowe.Chciałbym się tego pozbyć a wiem że w szpitalu mogliby mi pomóc, tylko jak tam pójść?? Boje się że tam mi się coś stanie (i nie będzie przy mnie nikogo bliskiego) i ze już stamtąd nie wyjdę, ze będę tam dostawał lęków. Może ktoś z Was przechodził to samo i znalazł na to sposób lub ma podobne doświadczenia??

    Może macie jakis pomysł jak przejść badanie rezonansu głowy??

    Z góry dziękuje i pozdrawiam.

  9. kielbasa82, "Chce ojca zapamiętać jak najlepiej, nie wspominać jego pijaństwa"

     

    Zapamiętaj ojca takim jakim był naprawdę, a prawda cię wyzwoli, po co się okłamywać jak on już nie żyje, boisz się go?

     

    Nie boje się go i nigdy nie bałem, może nie wypada go żle zapamiętywać, ogólnie był dobrym człowiekiem aleł wielki problem-alkoholizm, nie umiał może nie chciał tego pokonac, wiem ze jemu tez nie było łatwo. W każdym razie mam do Niego szacunek i na pewno troche żalu, ale z tym się po prostu muszę pogodzić

     

    -- 26 sie 2014, 14:47 --

     

    Chłopie, nie przejmuj się, że nikt Ci nie odpisał. Ze mnie też próbują zrobić intruza :silence:

    Ale się nie damy ! Powodzenia Ci życzę i pokonania dolegliwości, a być może poczujesz radość z życia.

     

    PS Ja też póki co poszukuję swojej drogi. Nie zawsze jest łatwo. Nie poddawaj się :great:

     

     

    Kolego nie przejmuje się ze nikt nie odpisuje,dlaczego myślisz że chcą zrobic z Ciebie intruza?? A jak Tobie idzie walka? Powodzenia i pozdrawiam

×