Skocz do zawartości
Nerwica.com

hehe

Użytkownik
  • Postów

    15
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez hehe

  1. Pisałem wcześnij.

     

    Myślałem o paracetamolu. ale działa trochę za wolno:

     

    "Przedawkowanie paracetamolu może zakończyć się zejściem śmiertelnym pacjenta. U osób dorosłych przyjęcie jednorazowej dawki ≥ 6 gramom prowadzi do lizy hepatocytów. Przyjmuje się, że jednorazowa dawka wywołująca lizę komórek wątroby u dzieci wynosi > 140–150 mg/kg masy ciała. Dawka 20–25 gramów jest uważana za śmiertelną[3]. Według innych autorów już około 200 mg/kg masy ciała (~15 gramów) jest uważane za śmiertelne[11].

     

    Objawy przedawkowania nie pojawiają się natychmiast, lecz dopiero po upływie 24 godzin, a nawet 48 lub 72 godzin, ale proces nieodwracalnego niszczenia wątroby rozpoczyna się już w pierwszych godzinach po przedawkowaniu[47], dlatego zatrucie paracetamolem ma bardzo podstępny charakter."

     

    Ty praktycznie jedyny środek który znam, a trudno szukać czegoś czego się nie zna. Jaki jeszcze śrdoek mogę spróbować ? Tak żeby zadziałał od 1h do max. 8h...

  2. no dobra...prawda jest taka, że nie chce mi się żyć i tyle. Głównie jest to spowodowane stosunkami moich rodziców do mnie. Wątpią we mnie, mówią, że nic w życiu nie osiągnę i takie tam. Widzą tylko moje wady, co bym nie zrobił to oni wymagają odemnie więcej i więcej....nie mogę już tak żyć. Mimo tego, że dostałem się do b.dobrej szkoły ponadgimnazjalnej twierdzą, że zostanę pijakiem bądź trafię do więzienia...oto cała prawda.

     

    Wiec pokarz im ( rodzicom) że się mylą .

    Rozumiem ,z tego co piszesz ,ze rodzice uważają ,że masz złe towarzystwo i możesz się przez to stoczyć ?

     

    No nie do końca o to chodzi.

     

    Myślałem, żeby może wygrać jakiś konkurs informatyczny (uczę się programowania w C++, chociaż rodzice i tak mówili, że to mi się do niczego nie przyda, że szybko mi się znudzi i żeby lepiej się wziął za naukę szkolną, ale w tej idzie mi dobrze) i dopiero wtedy się zabić, może wtedy by zrozumieli jaki błąd popełnili nie doceniając mnie. Z drugiej strony za klika dni idę dopiero do 1 klasy technikum, więc trochę bym musiał poczekać, a musiałby się stać cud żeby tyle z nimi wytrzymał.

  3. no dobra...prawda jest taka, że nie chce mi się żyć i tyle. Głównie jest to spowodowane stosunkami moich rodziców do mnie. Wątpią we mnie, mówią, że nic w życiu nie osiągnę i takie tam. Widzą tylko moje wady, co bym nie zrobił to oni wymagają odemnie więcej i więcej....nie mogę już tak żyć. Mimo tego, że dostałem się do b.dobrej szkoły ponadgimnazjalnej twierdzą, że zostanę pijakiem bądź trafię do więzienia...oto cała prawda.

  4. hehe,

    Napisz coś więcej o sobie .Przede wszystkim -po co Ci taka wiedza z zakresu farmakologii eksperymentalno-ekstremalnej.

     

    Tak z ciekawości pytam. Medycyna coraz bardziej mnie ciekawi...może nawet będę ją studiował.

     

    Może ktoś coś sensownego napisać ?

     

    W ogóle jakie trucizny są w tyl lekach, że przy dużej dawce można umrzeć ?

  5. Mam takie pytanie...ile i jakiego leku wziąść tyle, aby się zabić ?'

     

    Najlepiej coś takiego co może kupić niepełnoletni bez recepty, poprostu pójść do apteki i kupić.

     

    Najlepiej też jakby był jak najmocniejszy, żeby po wzięciu kilku tabletek przestało działać serce.

     

    Myślałem o środkach przeciwbólowych i uspokajających, ale nie mam pojęcia jakie będą dobre.

     

    Pozdrawiam

×