Skocz do zawartości
Nerwica.com

Lękliwy1526924107

Użytkownik
  • Postów

    14
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Lękliwy1526924107

  1. Ja tak jak już pisałem kiedyś w innym temacie mam problem z tym że muszę wszystko co robię potem analizować kilka razy w głowie. Jeśli byłem gdzieś na mieście to po powrocie do domu muszę wszystko analizować co robiłem, gdzie szedłem, co myślałem jak szedłem ulicą a to wszystko ze względu na głupawe myśli o tym że a może zrobiłem coś głupiego albo może coś komuś zrobiłem np: uderzyłem i teraz tego nie pamiętam i dlatego analizuje krok po kroku co robiłem. To tak jak człowiek budzi się rano po jakieś imprezie i przypomina sobie co złego czy głupiego robił zeszłej nocy. Tylko że ja mam takie myśli normalnie wtedy kiedy nie pije , problemów z pamięcią nigdy nie miałem i jestem też bardzo spokojny z charakteru i na pewno nie chciałbym komuś zrobić czegoś złego. Mimo to te cholerne myśli ciągle siedzą w tej głowie i męczą. Może mieliście kiedyś coś podobnego i sobie z tym poradziliście ? Pozdrawiam

  2. Witam, mam ten sam problem dopada mnie lęk że podczas derealizacji mogłem stracić nad sobą kontrolę i coś głupiego zrobić a potem nie pamiętałbym nawet o tym. Potem muszę analizować dokładnie co robiłem co myślałem kiedy szedłem ulicą itp. Męczące, głupie i zupełnie niedorzeczne :(

  3. Ciężko powiedzieć żeby to było wsparcie wiedzą że nie jest wszystko w porządku ale do końca nie rozumieją co. Rozmów na ten temat nie prowadzimy nie wiem czy nie chcą czy nie potrafią, ogranicza się to raczej do tego że raz na jakiś czas kiedy już naprawdę się męczę to powiem że np dzisiaj się gorzej czułem i właściwie na tym koniec. Najgorsze jest dla mnie to że jestem osobą raczej towarzyską a przez te lęki czasami muszę rezygnować z wyjścia z domu.

  4. Witam!

     

    Mój pierwszy post więc standardowo chciałem napisać coś o mojej "przygodzie" z nerwicą.

    Zaczęło się kilka lat temu w szkole od derealizacji. Oczywiście chodziłem do wielu różnych lekarzy ale wszyscy mówili mi że jest OK. W końcu trafiłem do psychologa, uczęszczałem na terapię ale nie dała mi zbyt wiele. Obecnie derealizacja nie jest już problemem samym w sobie. Dzisiaj największym problemem są dla mnie różne natrętne myśli oraz lęk przed tym że w czasie ataku paniki czy gorszego samopoczucia stracę nad sobą kontrole i np kogoś uderzę, pobiję a potem nawet nie będę o tym wiedzieć czy pamiętać. Dobrze zdaję sobie sprawę z tego że te myśli są całkowicie niedorzeczne tym bardziej że z natury jestem osobą spokojną i nie lubiącą przemocy no ale cóż takie są uroki tego schorzenia. Mimo że czasami jest bardzo ciężko przez te lęki i głupie myśli mimo wszystko staram się myśleć pozytywnie i żyć normalnie. Dzięki za przeczytanie mojej historii :smile: jeśli ktoś ma podobny problem albo wie coś na ten temat będę wdzięczny za wszelkie komentarze. Pozdrawiam

×