Skocz do zawartości
Nerwica.com

koala

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez koala

  1. Tutaj do końca się nie zgodzę, o ile faktycznie przejmuję się problemami i porządkuje "świat" wokół siebie, to kontakt z ludźmi lubię. Fakt, że może nie do końca z tymi, z którymi muszę przebywać... No tutaj trafiłeś 100%! Sam bym tego chyba lepiej nie ujął, chociaż nie analizowałem tego wcześniej. Nie da rady, mogę sobie pozwolić tylko na tydzień. Dzięki za pomoc!
  2. Dzień dobry, Od paru lat męcze się... Nie mam typowej nerwicy lękowej... bo w zasadzie nie mam żadnych lęków. Objaw to rozdrażnienie i ciągłe uczucie napięcia, stresu, jak po jakiejś kłótni lub w silnym głodzie nikotynowym. Czasami drżenie rąk lub ostatnio szczęki, przelotne, lekkie bóle brzucha. W relacjach z ludźmi - zniecierpliwienie, łatwa irytacja. To wszystko powoduje zmęczenie, chociaż śpię dobrze. Okresowo czuję coś z tyłu głowy, trudne do opisania; senność - ale jakby niedotlenienie a nie niewyspanie, potem silny ból tyłu głowy i brak sił w nogach, kołatanie serca, jakby "zapominanie" o oddychaniu. Lęki jeśli są to raczej wtórne i wynikają z obawy o możliwość utraty zdrowia psychicznego. Wieczorami głównie, wkręcam sobie że coś jest nie tak, np. słysze coś czego nie ma (potem się okazuje, że to po prostu odgłos jakiegoś urządzenia czy coś). Kiedyś byłem u psychiatry i próbowałem różnych leków - coaxil, pramolan, spamilan - wszystkie pomagały w okresach największej eskalacji, ale nigdy nie pomogły do końca. Dodam, że w sezonie wiosenno-letnim jest nieco lepiej. Czy ktoś ma podobnie? Jakie są perspektywy na wyleczenie? Teraz mieszkam gdzie indziej, ale muszę się chyba znowu wybrać do psychiatry.
×