Moja psychiatra skierowała mnie na test MMPI (byłam prywatnie, niestety, na NFZ nie mogłam, gdyż pracuję przed południem...tak to jest z tym naszym NFZ, ludzie pracujący chyba nie mają szans...pozostaje albo brać L4 albo urlopy a na to nie zawsze w pracy patrzą przychylnie...) i wynik owego testu był następujący: neurotyczna struktura osobowości, osobowość histrioniczna plus opis mojej osoby na stronę A4. Wiem, że są różne podtypy tej osob. histrionicznej, bo jeśli chodzi o mnie, nie mam ŻADNEGO z objawów występujących u Twojego kolegi. Ja np. notorycznie się odchudzam, non stop, czasem - samoookaleczanie, ogolnie jestem bardzo dziecinna (opinia bliskich mi osob, bo ja tam tego nie zauważam;DDD), impulsywna, nerwowa, agresywna, ogolnie ludzie mnie denerwują. Ja bym zakwalifikowała siebie do osob. histrionicznej infantylnej (jeden z podtypów). Aha - leczę się na nerwicę (według mojej psychiatry, chociaż do konca chyba nie wie, co mi jest), biorę leki - Depralin, topamax, plus zomiren doraźnie. Na terapię nie uczęszczam, nic moja psych. nie mowila na ten temat, ale wiem, że na pewno na NFZ nie dam rady z uwagi na godziny (orientowałąm się...) - godziny tylko i wyłącznie ranno - południowe;/ Aha - do psychiatry też chadzam prywatnie, bo w PZP przyjmuje tylko w godzinach ranno - południowych, a ja wtedy pracuję!!
Ja osobiście się nie dziwię - jeśli Twoj kolega pracuje i nie pasują mu godziny NFZ- że odpada leczenie za kasę.Tu terapia, tam psychiatra, tu leki - i kasa się rozchodzi, niestety;/ Taka prawda;/