Skocz do zawartości
Nerwica.com

patka1115

Użytkownik
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez patka1115

  1. Hehehe.. bron Boze nie jestem zadna feministką :D Znam po prostu tego typka i nie chce zeby zniszczyl jej zycie.. Jak najbardziej jestem za tym zeby sobie kogos znalazla bo zasluguje na to co najlepsze!! Ja tez mam dziecko.. roznie bywa z moim facetem ( nie moge na niego liczyc w wychowaniu syna) ale wiem ze bardzo nas kocha i jest dla nas jako takim wsparciem. Dlatego rozumiem ze Monika probuje dawac mu kolejne szanse bo boi sie samotnosci.. i szczerze mowiac zadko kiedy zdarza sie facet ktory chce zwiazac sie z dziewczyna ktora jest juz w ciazy lub ktora ma juz dziecko.. Nie oszukujmy sie.. Tak jest! ;) Jak mozna powiedziec kobiecie ze nie bedzie sie lozylo na swoje dziecko, ze nie da malej nazwiska itd.. ze w ogole go to nie rusza...? Porazka!! Wczoraj rozmiawialysmy z Monia i utkwilo mi w pamieci to co powiedziala .. " Patka on idzie na dno, ale nie pociagnie mnie za soba, nie dam się ! " I tego sie Monia trzymaj!!! :* Zazwyczaj docenia sie cos(kogos) po stracie, ale wtedy jest juz za pozno.. :/ Trzeba pokazac facetowi ze bez niego tez dajesz sobie swietnie rade, a nawet jestes w stanie ulozyc sobie zycie na nowo.. :) z kims kto na to zasluguje.. ;) Pozdrawiam i zycze udanej niedzieli.. :) Wracam do matczynych obowiązków hehe.. ;)

  2. Myslicie ze dlaczego dalam jej na poczatku szanse do 3 razy..? bo widzialam co sie dzieje i nie moglam na to patrzec!! Tlumaczylam jej, ale ona zawsze miala swoje zdanie " serce nie sluga", ze nikt jej nie rozumie itd... BZDURA!!!! MUsi sie wziasc w garsc!! Wcale nie musi nikogo szukac... bo "milosci" sie nie szuka.. ;) oczywiscie trzeba jej pomoc, ale z glowa, zeby sie nie wpakowac w cos takiego jak z tym gnojem! Narazie najwazniejsza jest córa i to dla niej musi byc silna i najwazniejsze nie denerwowac sie.. :/ bo on potrafil ja doprowadzic do takiej nerwicy ze ostatnio wyladowala w szpitalu.. :/ szkoda slow na tego barana .. :/

  3. Witam,

    Jestem kolezanka Moniki.. Znamy sie coprawda niedlugo ok. 8 mcy ale czuje sie jakbym znala ja cale zycie !!! Jest niesamowicie ciepła i wspaniała osobą, ale zwiazek z ów "partnerem" ją strasznie zniszczył psychicznie.. :( i cięzko sie na to patrzy.. Byl okres kiedy wyciagałam do niej 3 razy ręke po tym jak widzialam jak on ja traktuje a ona wracala do niego, dawala mu szanse az w koncu powiedzialam NIE!! zamknelam "drzwi" i byl koniec.. ale pomyslalam ze ona nie jest niczemu winna .. podalam jej reke raz jeszcze i juz jej nie cofne !! bez wzgledu na to jak sie jej zycie potozy... ostatnio znowu byla sytuacja , ze wyrzucil ja z domu i co gorsza poszarpa.. :/ jezeli taki gosc juz teraz "podnosi na nia reke " to powiedzcie co bedzie pozniej..? moze nie byloby tak zle ale uwierzcie mi ze patrzac na to wszystko z boku widze jak on ja "gnoi" i ze w ogole sie z nia nie liczy.. jest dla niego nikim.. jak tam mozna? przeciez nosi w sobie dziecko ktorego chcieli OBOJE wiec OBOJE musza poniesc teraz odpowiedzialnosc!! Ona sie juz do niej poczuwa a za przeproszeniem ten "ham ma wszystko w du**" :/ najwazniejsze ze kolega jest , wiec wszystko jest na miejscu!!! Zniszczyl ja strasznie..! :( a ja nie umiem zrozumiec jak ona moze dawac mu ciagle szanse..? :( z drugiej str. ja rozumiem bo chce zapewnic dziecku byt jakiego ona w zyciu nie doswiadczyla, ale nie moze robic tego kosztem córki :(.. przeciez to dzieciatko tez odczuwa.. :( .. eh.. bardzo sie ciesze, ze znalazla tutaj "wsparcie" bo go teraz potrzebuje, tym bardziej ze powiedziala " zarzeka sie " ;) ze to juz koniec .. ;) ale ja i tak swoje wiem hehe.. mam nadzieje ze powie mi .. "A nie mowilam .. postawilam na swoim. Nie jestem z nim".. a jesli kiedys mialaby z nim byc to musi zapewnic byt córce, bo to ona tutaj w tym wszystkim jest NAJWAZNIEJSZA!!!!!! Ale szczerze mówiąc dla mnie on sie nigdy nie zmieni.. Ma bardzo ciezki charakter.. Lubi sobie wszystkich i wszystko podporzadkowac pod siebie i najlepiej jak wszystko jest po jego mysli.. U mnie ten facet nie ma czego szukac!!! Jest skreslony za to co z nia robi.. Tak mozna zachowywac sie jak sie jest nastolatkiem a nie jak jest sie juz dojrzalym czlowiekiem..:/ ok. bede trzymac za nia kciuki i zawsze moze na mnie liczyc..!!! Jesli 100 razy upadnie to ja 100 razy ja podniose.. :******

     

    pozdrawiam

×