felisz.
-
Postów
5 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez felisz.
-
-
Trzymam kciuki. Ja też nie chce mieć takiej rodziny, bo właściwie nigdy nie miałam matki, nie miałam z kim porozmawiać, ona mnie nie wychowywała... Rozumiem cię
-
No, na to, że moja matka się zgodzi nie mam nawet co liczyć... Kompletnie nie wiem co robić, będę czekać i zagryzać w bólu zęby. Musieliśmy wstawić zamki w pokojach przed nią. To już jest jakaś paranoja.
A co do Ciebie ZalamanaNastolatko - może poproś kogoś z rodziny, żeby przemówił twojej mamie do rozumu albo sama znajdź sobie lokum u wujka, cioci, babci/czy kogoś innego. W sensie, zamieszkaj u nich na pokoju...
-
Ty chociaż masz na tyle dobrze, że możesz się wyprowadzić. Ja nie, bo mój ojciec rzekomo nie ma pieniędzy na drugie mieszkanie. Nie chcę się z nim o to spierać, ale on w ogóle nie interweniuje. Moje matka nie pracuje od dziesięciu lat... albo coś koło tego.
Wytłumacz mamie, że musicie się wyprowadzić, ale zawsze możecie odwiedzać ojca. To, że z nim zostaniecie nic raczej nie zmieni... Przynajmniej z mojego punktu widzenia.
-
Cześć. Tak właśnie sobie czytam wasze wypowiedzi, bo mam zbliżony problem (matka pije odkąd pamiętam, możliwe, że piła jeszcze przed moim narodzeniem, nienawidzi ojca, a ten z kolei nie jest w stanie nic zrobić, albo mu się nie chce). Ja mam szesnaście lat, brat wyprowadził się z domu, również nie mógł wytrzymać. Awantury mam codziennie, ale boje się iść do psychologa... Z moją matką w ogóle nie da się rozmawiać, nawet, gdy jest trzeźwa. Przeczytałam to o tych lękach i teraz też mam obawy z tym związane. Ja nie chcę żeby to się na mnie odbiło. Nie chcę w przyszłości zachowywać się tak jak ona. To mnie przeraża...
matka alkoholiczka
w Uzależnienia
Opublikowano
Maadzia, mam prawie tak samo -.-" Moja matka też sobie nie robi nic z tego, że mówię jej, że jej nienawidzę za to. Ona odpłaca mi się jeszcze gorszym. Ogólnie też się do niej już nie odzywam. Nie mogę... Nie wytrzymuję z nią. Ale przynajmniej gdy ja milczę ona też milczy, więc nie wrzeszczy na ojca i nie zbliża się do mnie. Dzięki czemu nie czuję zapachu wódki... Ty wyjeżdżasz na studia, pozazdrościć. Ja jeszcze trzy lata będę musiała się męczyć z nią w tym samym domu...