Skocz do zawartości
Nerwica.com

komandos6

Użytkownik
  • Postów

    14
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez komandos6

  1. dzieki za wsparcie moze najpierw wybiore sie do psychologa bo tak naprawde niemam z kim pogadac o mojch problemach i lekach moze on mi pomoze :angel:

     

    Z pewnością pomoże,tylko potrzeba się szczerze otworzyć z problemami.Tutaj niestety nie z każdym można poważnie porozmawiać na otwartym forum,o czym świadczą niektóre wpisy.

    Pozdrawiam. :papa:

  2. Witam. Mam nerwice lekowa. Lecze sie od miesiac Zoloftem i Zomirenem. Czuje bardzo malą poprawę dzisiaj lekarz mi zmienil leki na Prefaxine 37.5 a po 10 dniach 75mg plus Zomiren.

     

     

    Moje pytanie brzmi czy mozna brac te leki przy nadcisnieniu lekkim nie leczonym? Czy ktos jest w podobnej sytuacji ? Prosze o opinie. Czy powinnam sie zglosic do kardiologa w celu wprowadzenia jakis dodatkowych lekow obnizajacych cisnienie ?

     

    Oraz Czy po zolofcie moge odrazu zaczac brac prefaxine ? Prosze o rady. Pozdrawiam

     

    .Prefaxine(Venlafaxyna)jest typowym lekiem przeciwdepresyjnym i można nim również leczyć zaburzenia lękowe.

    Ja również leczę nadciśnienie i używam podobne leki przeciwdepresyjne.Nie odczuwam raczej skutków ubocznych w postaci nagłych spadków ciśnienia czy jakichś skoków ciśnienia.Na nadciśnienie używam Tertensif SR oraz Atenolol.Na depresję Velafax 150(Venlafaxyna).Lek ten może nieznacznie obniżać ciśnienie.

    Co do brania Prefaxine po Zolofcie to raczej można go brać.Nie należy tylko łączyć tych dwóch leków razem.

    Powiem szczerze że trochę się dziwie po co lekarz zalecił dodatkowo ten Zomiren,czy nie wystarczyło by podnieść dawkę

     

    [Dodane po edycji:]

     

    Witam. Mam nerwice lekowa. Lecze sie od miesiac Zoloftem i Zomirenem. Czuje bardzo malą poprawę dzisiaj lekarz mi zmienil leki na Prefaxine 37.5 a po 10 dniach 75mg plus Zomiren.

     

     

    Moje pytanie brzmi czy mozna brac te leki przy nadcisnieniu lekkim nie leczonym? Czy ktos jest w podobnej sytuacji ? Prosze o opinie. Czy powinnam sie zglosic do kardiologa w celu wprowadzenia jakis dodatkowych lekow obnizajacych cisnienie ?

     

    Oraz Czy po zolofcie moge odrazu zaczac brac prefaxine ? Prosze o rady. Pozdrawiam

     

    .Prefaxine(Venlafaxyna)jest typowym lekiem przeciwdepresyjnym i można nim również leczyć zaburzenia lękowe.

    Ja również leczę nadciśnienie i używam podobne leki przeciwdepresyjne.Nie odczuwam raczej skutków ubocznych w postaci nagłych spadków ciśnienia czy jakichś skoków ciśnienia.Na nadciśnienie używam Tertensif SR oraz Atenolol.Na depresję Velafax 150(Venlafaxyna).Lek ten może nieznacznie obniżać ciśnienie.

    Co do brania Prefaxine po Zolofcie to raczej można go brać.Nie należy tylko łączyć tych dwóch leków razem.

    Powiem szczerze że trochę się dziwie po co lekarz zalecił dodatkowo ten Zomiren,czy nie wystarczyło by podnieść dawkę

     

    Chodzi o podniesienie dawki Prefaxine,miesiąc leczenia to krótki okres by można było odczuć dużą poprawę,a leki tego typu maja takie działanie że w początkach leczenia moga pogarszać stan po czym w miare stosowania leku następuje poprawa.

    Zomiren to lek z grupy benzodiazepin powodujący uzależnienia.

  3. Witam, od 8 lat choruję na NN, leczę się od jakichś 5. Przez ten czas moja nerwica bardzo ewoluowała. Mam wrażenie, a właściwie tak jest, że każdy następny nawrót nerwicy jest silniejszy. Moja lekarka mówi że to normalne, tym bardziej że parę razy zdarzyło mi się odstawić leki bez porozumienia z lekarzem. Ostatni nawrót miałam w zeszłym roku we wrześniu i było naprawdę strasznie. Miesiąc wyjęty z życia. Myślałam że tego nie przejdę. Gdyby nie mój ówczesny chłopak, który był przy mnie 24 godziny na dobę, nie wiem czy dałabym radę. Moja nerwica opiera się na obsesjach. Wyobrażam sobie różne rzeczy i mi się wkręca. Na przykład że zrobię coś mojej mamie, że na pewno zwariuję jesli nie teraz to za jakiś czas, że zacznę się bać swojej mamy i uwierzę, że chce mi coś zrobić - jednym słowem standard. To okropne, bo niby z jednej strony wiem że to tylko moje myśli, wyobrażenia, wiem że nie oszalałam i mam świadomość absurdalności tych myśli, a jednak obawiam się że moje wyobrażenia mogą się zrealizować. Myślę sobie: "jak mogę się bać że mama mi coś zrobi przecież to nierealne!", a jednak dalej się boję! To nie do zniesienia...

    Jakieś 3 miesiące temu po konsultacji z moją lekarką postanowiłam odstawić Zotral, ponieważ nie odczuwałam popędu seksualnego i było to sporym problemem w moim ówczesnym związku. I dzisiaj budzę się znów w tym stanie! Co prawda nie jest to tak silny lęk jak poprzednim razem, ale na tyle silny że zażyłam ostatnią tabletkę Xanaxu, którą miałam zostawioną na czarną godzinę. Nie wiem czy iść do lekarki i powiedzieć że znowu źle się czuję i zacząc na nowo brać leki czy to przeczekać, ryzykując że się rozkręci i znowu będę musiała przechodzić przez to piekło przez które przechodziłam niespełna rok temu...

    Niestety mój poprzedni związek nie przetrwał, nie wiem czy sama sobie poradzę..

     

    Jeżeli są to tzw.zespoły nerwicowe czy depresyjne nawracające,to niestety leczenie musi przebiegać ciągle i regularnie należy używać leki by wyeliminować skutki chorobowe.Tak nieraz w życiu bywa że czasem coś za coś.Niekiedy skutki uboczne leków trzeba przedłożyć nad skuteczność działania leków dla danej choroby.Myślę że pewna regularność zażywania leków i odczucie poprawy mogą stopniowo zmniejszyć skutek uboczny jakim jest zmniejszony popęd seksualny i podnieść stopień odczuwania satysfakcji z doznań seksualnych.

    Pozdrawiam.

  4. komandos6, widzisz, leki nie działają na każdego tak samo..

    większość osób po lerivonie jest otępiała i senna, a nie pobudzona. ;)

     

    Oczywiście że nie działają tak samo na każdego.Ja napisałem o moim konkretnym przypadku,jak na mnie działał ten lek,nie uogólniałem.Lerivon jest lekiem przeciwdepresyjnym,ale jednocześnie pobudzającym aktywność.Takie jest jego działanie,proszę sprawdzić w fachowej literaturze.

  5. ktos bral moze lerivon przez dluszy czas ? jakie efekty?

     

    LERIVON jest lekiem przeciwdepresyjnym ale o działaniu bardziej pobudzającym.Jeżeli ktoś potrzebuje leku bardziej uspokajającego to Lerivon jest raczej nieodpowiedni.Ja po nim miałem trudności z zasypianiem i byłem zbyt pobudzony,co powodowało u mnie pewien dyskomfort.Do tego wystąpił też zespół tzw.niespokojnych nóg.

    Bardziej uspokajającym okazał się dla mnie Efectin ER który biorę w dawce 150 mg i czuje się po nim dobrze.

  6. Ludzie czy Wam w życiu brakuje zdrowych rozrywek.Jak możecie teraz lub w przyszłości spojrzeć w oczy swoim dzieciom,mając na uwadze że się zabawialiście sami ze sobą.Leczyć,leczyć i jeszcze raz leczyć!!!.I modlić się,o zdrowie,bo o rozum może być już za późno!

  7. Będziesz potrzebował chyba z 20 dziewczyn, bo jedna na bank nie da Ci rady jak masz taki problem.

    Wystarczy, że znajdzie się jedna ale żywiołowa :D

    Szkoda, że więcej facetów nie wypowiedziało się konkretnie w tym temacie. Nie wierzę że żaden z was na forum nie ma tego samego problemu co ja. Nadmienię jeszcze że w spermie znajduje się sporo cynku i innych pierwiastków, które regulują pracę naszego organizmu, więc ciągłe wydalanie ejakulatu musi wpływać na samopoczucie.

     

     

    Chyba poszło Ci to na oczy,skoro nosisz niebieskie okulary.FE. :shock:

  8. pete_27, pytanie czy znamy kogoś kto żarł SSRI 10 lat temu,a dziś żyje i ma się dobrze :lol:

     

     

     

    Ja biorę od wielu lat Wenlafaksynę (SNRI),i żyję, jak również czuję się dobrze.Trzeba tylko stosować wszystkie zasady co do leczenia tymi lekami trzymać się ściśle wskazówek lekarza oraz prowadzić odpowiedni styl życia,a na pewno będzie dobrze.

    Pozdrawiam. :great:

  9. Winiliście się kiedyś za to co robiliscie podczas depresji, czy też podczas trwania ewentualnych stanów lękowych przy nerwicy? Do czego byliście wtedy 'zdolni' że tak to ujmę i mieliście poczucie winy za to?

     

    Uważam że poczucie winy powinien mieć każdy,nie tylko ktoś kto cierpi na depresję.Jednakże uwzględniając chorobę jaką jest depresja,działania są często irracjonalne, wypływające z objawów choroby.Więc w tym przypadku to poczucie winy można w jakimś stopniu umniejszyć,ale nie wykluczyć.Co do tego,na co jesteśmy wtedy zdolni, to wypływa raczej z naszej głębi,z serca i oczywiście z tego jak wielka jest ta wina.

    Uważam że każdą winę można w jakiś sposób naprawić czy wynagrodzić.I dotyczy to zarówno tych chorych na depresję i tych normalnych zdrowych ludzi.Każdemu pokrzywdzonemu należy się szacunek,czy wina była umyślna czy może nieświadoma.

    Pozdrawiam. :great:

  10. Przede wszystkim to Twój partner nie traktuje poważnie choroby i nie chce sobie sam pomóc.Zażywając leki przeciwdepresyjne nie powinno się pić alkoholu a już na pewno nie upijać się .W ten sposób zamiast sobie pomóc,doprowadzi się do destrukcji,niszcząc siebie i Ciebie.

    Ludzie chorzy na depresje to zazwyczaj normalni ludzie,tylko maja głębsze problemy z którymi nie potrafią sobie sami poradzić.Potrzebują pomocy medycznej jak również wsparcia najbliższych osób,rodziny ,przyjaciół.Potrzebują tez wiele wyrozumienia,cierpliwości,gdyż ich myślenie czy działanie na skutek choroby,czy skutków ubocznego działania leków, często jest irracjonalne,i potrzebują odpowiedniego wsparcia.Często się słyszy że rodzina chorego na problemy psychiczne sama powinna się leczyć.To prawda,i dlatego powinno się razem z chorym uczestniczyć w czasie wizyt lekarskich czy terapii,by wiedzieć jak choremu pomóc,by jego leczenie przebiegało prawidłowo i by się sam chory w nim nie zaniedbywał.

    Niestety zachowania Twojego partnera są adekwatne do wielu zachowań innych osób chorych na depresję.Ale tak czasami przebiega ta choroba.

    W Twoim przypadku partner trochę bagatelizuje sobie Twoją obecność przy nim i pomoc którą mu oferujesz,ponieważ nie stara się leczyć odpowiednio,pijąc alkohol a być może nie zażywa również regularnie leków.Powinnaś mu to w odpowiedniej chwili starać się uświadomić że nie pomaga sobie we właściwy sposób,lekceważąc sobie Twoją pomoc.

    Leczenie nawracających stanów depresyjnych niestety trwa całe życie,ale chorzy którzy dobrze rozumieją swój problem, starają się za wszelka cenę zadbać o to, by leczenie przebiegało w prawidłowy sposób,a tym samym wracają do normalnego życia,pracując,mając normalne rodziny i umieją się cieszyć życiem.Umieją się też w odpowiedni sposób odwdzięczyć się za okazaną pomoc i wsparcie w chorobie.

    Ze strony najbliższych powinno się również stworzyć choremu odpowiednią, spokojną atmosferę i w miarę możliwości odpowiedni styl życia uwzględniając jego,czasami nieracjonalne zachowania,i w odpowiedni sposób na nie reagować.

    Na pewno przyniesie to wtedy obopólna korzyść i satysfakcję.

    Pozdrawiam. ;)

  11. Trudno sprecyzować taką definicję o nawrotach depresji,jak często się to zdarza,Zależy to bowiem od wielu czynników.Uwarunkowania genetyczne,rodzaj depresji,sposób leczenia i terapii,wiek chorego,styl życia,nastawienie indywidualne do choroby i wiele jeszcze innych czynników.

    Na pewno złym rodzajem depresji są tak zwane stany nawracające które niestety mogą się za nami ciągnąć do końca życia.Ja jestem właśnie takim przykładem.Leczę się od 25 lat i tak naprawdę nie wierzę już bym się z tego wyleczył.Ale nauczyłem się z tym żyć i bardzo nie narzekam.Pojawiło się w ostatnich latach na rynku farmaceutycznym wiele leków przeciwdepresyjnych nowej generacji(SNRI),które w przeciwieństwie do dawnych leków tzw.trójpierścieniowych mają o wiele lepsze działanie,a przede wszystkim mniej działań ubocznych(niepożądanych),no i mniej się też połyka, ponieważ są lekami o przedłużonym działaniu.

    Co do tych nawrotów to im częściej się zdarzają,a przede wszystkim w poważniejszym wieku tym dłuższe może być wychodzenie z tzw.dołka.Ale jak już napisałem powyżej zależy to od wielu czynników.

    Pozdrawiam i życzę zdrowia. ;)

  12. Przede wszystkim jest lekiem stosowanym w leczeniu schizofrenii i to w ostrych jak również przewlekłych przypadkach.Nie wiadomo czemu pytasz?

    Jeżeli leczysz tylko depresję na pewno lekarz nie przepisze Ci tego leku.Obecnie na rynku jest tyle leków przeciwdepresyjnych i to najnowszej generacji że nie ma co się zastanawiać nad stosowaniem Solianu w zespołach depresyjnych.Chyba że leczysz się z powodu innej diagnozy,ale co do stosowania takich leków to przede wszystkim decyduje lekarz i przede wszystkim specjalista. :smile:

  13. Witam wszystkich.Jestem tutaj nowy,ale z 25 letnim bagażem doświadczeń walki z depresją.Mogę tym doświadczeniem dzielić się z każdym chętnym,gotowym skorzystać z moich osobistych doświadczeń w walce z tą chorobą.

    Odpowiem w miarę moich możliwości na każde pytanie dotyczące tej uciążliwej choroby jaka jest depresja w kwestii leczenia jak również leków

×