Witam.
Od miesiaca strasznie dziwnie sie czuje, czuje pustke w glowie. Od czwartej klasy podstawowki zaczelam miec dolegliwosci tzn. glowa mnie zaczyna bolec, kreci mi sie w glowie, wymiotuje i jestem blada. Nie wiem co to jest, lekarze mowili, ze wyrosne z tego ale to jest juz dlugo, mam teraz 15 lat. Nie wiem czy to nie jest na tle nerwowym czasami. Najczesciej mi sie kreci w glowie gdy robie cwiczenia fizyczne np. cwicze na w-fie. Te dolegliwosci sa co miesiac. Mozna sie od tego uzaleznic? Czuje tak jak by mi sie krecilo w glowie, a tak naprawde nie jest. W domu, gdy jestem bardzo dobrze sie czuje, a gdy wyjde do szkoly, czy jestem na dworzu to wlasnie czuje pustke w glowie i mnie boli; czasami odczuwam lekkie krecenie.
Co to moze byc, prosze pomozcie, nie moge juz z tym wytrzymac. Jest jakis sposob, zeby o tym nie myslec?
Jestem bardzo tym przygnebiona i nie chce mi sie cieszyc zyciem :/
Jeszcze dodam, ze jestem bardzo wrazliwa dziewczyna...
Z gory dziekuje za wszystkie odpowiedzi.