cześć, jestem sally, od około pół roku dzieją się ze mną niewyobrażalne rzeczy. Teraz, mimo że bardzo się boję chcę jakoś sobie z tym poradzić. Bo dziś stało się coś bardzo dziwnego: zdałam najgorszy egzamin w sesji i w ogóle się z tego nie cieszę.
Wszystko zaczęło się od tego, kiedy mój narzeczony stracił pracę. Potem doszły problemy z teściami, z moimi rodzicami są od zawsze- jak miałam około 16 lat moja mama miała moim zdaniem nerwicę, nie leczy jej do dziś, objawy nadal są, wyżywa się na mnie. Doszły problemy z kasą. Czuję, że w nikim nie mam oparcia.
Zawsze byłam przebojowa, trochę złośliwa, ironiczna, ale miła, ludzie lubili ze mną spędzać czas...Teraz jest tragedia. Grałam dobrze w bilard-przy byle okazji wpadam w rozpacz, że mi nie idzie. Nie mam ochoty na żaden ruch (rok temu pływałam trzy razy w tygodniu). Mam zaburzenia snu, jedzenia, seksualne. Czuję bezsilność, odrzucenie i poczucie winy, że się sama w sobie nie umiem zebrać. Mam ogromne huśtawki nastrojów- to mnie najbardziej przeraża. Jestem agresywna. Albo olewam wszystko. Płaczę z byle powodu. A gdy mam problem, gryzę go w sobie.
Nikt z moich bliskich nie rozumie tego, że ja chyba mam depresję. Tłumaczą to zmęczeniem, stresem.... Coraz częściej upijam smutki. Czasem uważam, że wszyscy traktują mnie jak szmatę i nie mogę liczyć na żaden szacunek. Obracam się wśród ludzi z mocnymi, ciężkimi charakterami ( energiczni, pracowici, głośni, szczerzy do bólu). Ostatnio nie mam nawet bezpiecznego schronienia, nie mam miejsca dla siebie, nie ma takiego domu z czterema ścianami, gdzie ktoś by się cieszył, że jestem.
Poza tym ogarnia mnie niesmak, teraz myślę, że użalam się nad sobą.
dziękuję za uwagę.
[Dodane po edycji:]
zatracony, to mój drugi post na tym forum, ale może umiem Ci pomóc w Twoich problemach z piskiem, a jak nie to sory, że się wcinam.
Mam znajomego, który jest bardzo nerwowy i energiczny. Kiedy się wkurzy na jakąś sytuację to od razu mu piszczy w uszach. On ma taki objaw nerwowy, np. zamiast drżenia rąk. Piski w uszach mogą być też spowodowane uszkodzeniami ośrodków w mózgu odpowiadających za odtwarzanie dźwięku- np. jak dużo imprezowałeś z głośną muzyka. Ten znajomy właśnie tak miał-był barmanem w dyskotece. Myslę, że u niego to się pokryło.