Witam, na wstępie chciałem się przywitać, bo jestem na tym forum nową osobą.
Rok temu ze względów osobistych musiałem udać się do psychologa, po jakimś czasie zdiagnozowano u mnie dystymie. Leczenie psychoterapią dawało tylko krótkotrwałe efekty. Zaś leczenie farmakologiczne zalecone przez neurologa, do którego zostałem skierowany również nie dało pozytywnego efektu. Przepisane zostały mi następujące leki: Coaxil, Afobam, Pramolan i Arketis (oczywiście, nie wszystkie za jednym razem)
Problemy z obniżonym nastrojem zaczęły się chyba w szkole podstawowej. Jednak dopiero w ostatnich latach bardzo się nasiliły (a mam wrażenie, że ciagle postępują) i uniemożliwiają normalną egzystencje, dodatkowo psując relacje z moim najbliższym otoczeniem. Wydaje mi się, że bardzo się zmieniłem przez ostatnie półtora roku. Mimo sukcesów w pracy, jestem raczej niezadowolony z siebie. Momentami daje o sobie znać poczucie beznadziejności, brak sił i zmęczenie. Mojej psychoterapeutce kończą się pomysły co ze mną robić.
Moje pytanie teraz do dystymików: jak wyglądał u Was przebieg choroby, czym oraz jak była leczona i z jakim skutkiem? Czy macie jakieś szczególne doświadczenia związane z dystymią? Czy znacie może jakiś dobrych psychiatrów z Krakowa? Bardzo przydatne będą wszelkie informację i rady na ten temat.
Z góry dziękuje
Pozdrawiam serdecznie i życzę szczęścia.