Skocz do zawartości
Nerwica.com

Pati92

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Pati92

  1. Pati92

    Witam

    Witam, mam do Was pytanie. Na początku trochę o sobie opowiem. Mam 18 lat i od jakiś 4 lat cierpię na bóle głowy. Ostatnio nasiliły się one na tyle, że postanowiłam iść do lekarza rodzinnego. Zdiagnozował on u mnie migrenę i przepisał leki, które jednak wcale mi nie pomagały. Zaczęłam mieć złe myśli na temat guza mózgu, dlatego zrobiłam sobie KT głowy. Wyniki mnie uspokoiły, ponieważ nic nie wykazały. Z jednej strony ucieszyłam się, lecz nadal nie wiedziałam co mi jest. Poszłam więc do neurologa który, przepisał mi leki które trochę mnie zdziwiły, ponieważ był to m.in. Convulex. Jak przeczytałam ulotke jest to lek przeciw drgawkowy w napadach padaczkowych oraz używany profilaktyce zaburzeń afektywnych dwubiegunowych. Nie widziałam co to ma wspólnego z moimi bólami głowy. Szukałam informacji o tych zaburzeniach wypisanych w ulotce. Zastanawiam się teraz czy moje bóle głowy nie pochodzą od jakiegoś bardziej złożonego problemu. Dostrzegłam w swoim zachowaniu pewne podobieństwa ze stanem maniakalno-depresyjnym. Zawsze byłam samoukiem, i gdy zaczyna mnie coś interesować staram się wszystko o tym wiedzieć. Zaniedbuje przy tym szkołę i moje zdrowie. Siedzę po nocach czytam książki i przeszukuje internet by jak najwięcej wchłonąć tej wiedzy. Czasem zdarza mi się że nie śpię kilka nocy z rzędu lub wymyślam jakieś choroby by tylko nie iść do szkoły i czytać moje książki. Nie jest to dla mnie trudne zazwyczaj biorę jakieś leki, po których pózniej wymiotuję. Od niedawna interesuję się filozofią egzystencjalną. Powoduje to że coraz więcej myślę o śmierci i sensie życia. Moje wyniki w szkole bardzo na tym wszystkim cierpią, mam nawet jedno zagrożenie. Moi rodzice są tym wszystkim przerażeni. Zapewne myśleliby że wpadłam w jakieś złe towarzystwo gdybym całych dni nie spędzała w swoim pokoju nad stertą książek i wydruków z internetu. Jestem osobą bardzo nieśmiałą i mam tylko kilku bliskich przyjaciół (chociaż w sumie nie wiem czy mogę ich tak nazywać). Do nowo poznanych osób boję się odezwać. Aby dostosować się do otaczającego mnie społeczeństwa zmieniam moje poglądy np. wypisałam się z religii i nie chodzę do kościoła chociaż zawsze byłam katoliczką, oraz zostałam wegetarianką mimo że zawsze kochałam mięso. Ostatnio zrobiłam sobie badania krwi i wyszło że mam spory niedobór żelaza. To pewnie dlatego że mało sypiam. Boję się iść z znów do neurologa, nie chce iść do psychiatry. Boję się jednak, że jestem chora bo jeszcze kilka innych objawów u siebie rozpoznałam. Jak myślicie to może być stan maniakalno- depresyjny? Jest już po 3 w nocy jak pisze tego posta, to chyba będzie moja trzecia z kolei nie przespana noc.
×