Skocz do zawartości
Nerwica.com

monia0011

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez monia0011

  1. monia0011

    Witam,wielki problem

    Właśnie mam taki zamiar skontaktowac się z psychiatrą matki,jutro mam wizytę u jej lekarza rodzinnego,powiem jaki jest problem niech mi poradzi co mam robic,matka na leczenie się nigdy,przenigdy nie zgodzi,ona uważa się za świętą,a wszyscy na około chcą jej żle.Posunęła się nawet do tego,że poszła do przedszkola mojego syna i powiedziała,że się nad nim znęcamy ,moj synek przez to był obserwowany przez jakiś czas,oglądany (czy nie ma śladów bicia),rozmawiano z nim na mój i mego męża temat i w ogóle,o czym nas nie poinformowano,ponieważ takie proedury ma przedszkole,zostliśmy poinformowani dopiero po fakcie,jak obserwacje i dwukrotne oględziny niczego nie wskazały.Jak trzeba miec namieszane w głowie,żeby iśc i takie rzeczy nagadac?Boże trzymaj mnie w swojej opiece... A dodam,że wszystko mam bardzo utrudnione,ponieważ mam poważnie złamaną nogę i jestem już 3 miesiące w gipsie.
  2. monia0011

    Witam,wielki problem

    Zarejestrowałam się na forum,aby dowiedziec się czegoś więcej na temat chorób psychologicznych,psychicznych,metody leczenia itd.Problem mam ze swoją 49 letnią mamą,ona na coś choruje dokładnie nie wiem czy to jest fobia,depresja,nerwica?.Wiem,że leki zażywa od bardzo dawna,napewno ponad 10 lat,wiem,że na początku brała signopan,relanium,oxazepan(nie wiem jak to się piszę),a od paru lat jest na leku o nazwie zomiren.Nie wiem czy te leki jej pomagają,bo zachowuje się coraz gorzej,coś sobie wymyśli i w to wierzy,np mówi obcym ludziom,że przebywała w anglii,a to jest zupełną nie prawdą,dopóki mówiła to ludziom,myślałam,że poprostu chce się pochwalic czuc się lepsza,ale ostatnio naopowiadała u mojego syna w przedszkolu,dla kobiety z opieki społecznej to się robi coraz bardziej poważne.Nabrała kredytów na kilkadziesiąt tysięcy mając 500zł renty,jej matka to spłaca.Dodam,że maja mama ma cukrzyce i nadużywa alkoholu.Wiem,że lekarz rodzinny nie mógł jej tych leków już wypisywac i musiała iśc do psychiatry.Czy to jest prawda czy tylko psychitra może wypisywac zomiren?Czy alkohol może tak wpływac w połączeniu z tym lekim?Wiem też,że ma anemię,czy to może miec coś wpólnego z tymi lekami?Jak mogę jej pomóc?najchętniej spotkałabym się z jej psychiatrą,ale nie wiem gdzie chodzi,a ona mi tego nie powie,ogólnie zrobiła ze mnie wroga.Bardzo mi z tym ciężko,jestem na skraju załamania,to moja matka chce jej pomóc,a nie wiem jak,pomóżcie.
×