Skocz do zawartości
Nerwica.com

Gritss

Użytkownik
  • Postów

    113
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Gritss

  1. Nie Chyba, że obudzę się po jakimś złym śnie/koszmarze to wtedy nawet stopy poza kołdrę nie wysunę
  2. Witam, daaawno mnie tu nie było, pamięta mnie ktoś jeszcze? ;p Ale wiedzcie, że pamiętam o Was Dziś tak zajrzałem i postanowiłem napisać :) U mnie wakacje mijają, teraz klasa maturalna I o dziwo całe wakacje są bardzo spokojne, nie przejmuję się sobą na początku czerwca miałem iść do psychologa, ale na szczęście w połowie czerwca znalazłem własną panią psycholog :) I to chyba dzięki niej jestem 100% ogarnięty już Wybaczcie, że zmieniam Wam hipochondryczny wątek na wakacyjny, ale jestem ciekaw co u Was? Fakt faktem przeczytałem trochę, ale mimo to.. ;p Iza, Monii, disgusted, milano i reszta - pozdrawiam :)
  3. Witam, jestem i ja obecny. Ostatnio praktycznie w ogóle tu nie wchodziłem, wybaczcie. Zwyczajny brak czasu.. Ostatnio sporo się dzieje u mnie. Hipochondria prawie w ogóle się nie daje we znaki :) A dlatego, że znalazłem świetnego psychologa.. A raczej panią psycholog, dzięki której nie potrafię już myśleć i wymyślać, że coś mi jest :) Taka prywatna pani psycholog, na wszystkie bóle :) Do tego dochodzą mi różne obowiązki mniejsze lub większe, wakacje, z których wypadałoby w jakiś sposób korzystać, a nie ciągle klepać w tę klawiaturę :) Poza tym ostatnio też zająłem się czytaniem książek (zdziwienie wszystkich wkoło ). Ale postaram się Was odwiedzać od teraz skrzętniej niż podczas mojej nieobecności :) Pozdrawiam i miłych wakacji życzę :) PS Iza, gdzie skrzynka Guinessa dla mnie?
  4. A Kamil dziś wkroczył w pełnoletnie życie :) Szczerze mówiąc nie pałam jakoś szczęściem, chciałem się pochwalić tylko I wybaczcie moje nieobecności tutaj, ale zwyczajnie staram się zerwać raz na zawsze z nerwicą, poza tym brak czasu (prawko robię (), znajomi, kobieta itp.) Oczywiście codziennie tu wpadam, aby poczytać co u Was :) Pozdrawiam i wesołych i niehipochondrycznych wakacji życzę, nawet tym pracującym już :)
  5. też to mam nieraz, głównie gdy się skupię na tym :) To jest takie uczucie, jakby płuca potrzebowały więcej powietrza niż są w stanie przyjąć :) I ja próbuję ziewać przy tym, wtedy się wszystko dotlenia. Albo wyczytałem o takiej metodzie, że wypuszczam całe powietrze, wydymam maksimum brzuch (napinam mięśnie) i wtedy powietrze wchodzi elegancko
  6. Ja też mam fajne nogi Ale najwięcej komplementów słyszałem na temat mojego tyłka (skromny jestem, prawda? ) Co do mięśnia piwnego - możliwe W sumie weekend do weekendu, a trochę się tego uzbiera Ale nie przeszkadza mi
  7. 175cm Ogólnie kiedyś zanim ważyłem 70kg (jakieś 68-69), to każdy się dziwił bo nie wyglądałem na tyle Ale ostatnio wzrost się zahamował chyba na dobre i zaczęło iść już wszystko w brzuch Poza tym ostatnio sporo osób mi mówi, że fajnie przytyłem
  8. Ja nieraz próbuję nawet sam siebie oszukać, że jem nawet gdy nie mogę, aby nie schudnąć Ale ogólnie od dawna (około roku) mam założenie przytycia jeszcze kilka kilogramów. Chcę dobić do 80-82 Nie potrzebuję żadnej muskulatury, kaloryfera i innych widocznych partii mięśni tylko chcę być pulchniejszy Bo tak mi się podoba
  9. No właśnie, jakby piasek taki Ale u mnie tego dużo nie ma :) 2-3 chyba. Co do potów, to uspokaja mnie, że nie tracę na wadze póki co :) Pod koniec maja się ważyłem, to było 73-spadłem przez maj 1-1,5kg. A w sobotę się ważyłem (na innej wadze już) to ponad 75 miałem. I to było po okresie tego luzu, kiedy miałem trochę spokoju od stresu
  10. Drodzy hipochondrycy/Drogie hipochondryczki Powiedzcie mi, czy jak macie/mieliście jakąś fazę na którąś z chorób, np. ZZ, to czy czuliście objawy tego? Tzn np. budziliście się w nocy spoceni, gdzieś Was zaczynało swędzieć itp. Ogólnie czy te objawy były odczuwalne dla Was? U mnie ostatnio (około 2tygodnie) było trochę spokoju. Spałem słodziutko, całą noc. A ostatnio siłą palców znalazłem coś nad obojczykiem lewym, nie wiem czy było wcześniej, bo nie szukałem tam po prostu Takie jakby maciupkie kuleczki 1-2mm, nie więcej jak 3mm. Ale dziś noc już miałem bardzo niespokojną, tym bardziej, że byłem sam w domu (mama w pracy, tata pojechał zholować znajomego). Ale spałem dość czujnie, po czym po około godzinie od uśnięcia, może trochę mniej obudziłem się spocony. I oczywiście szok. Wcześniej, gdy miałem te dobre chwile wszystko było okej. Całość zaczyna się, gdy doszukam się u siebie czegoś nowego. Mam nadzieję, że dziś się nie obudzę już. :) I czekam na Wasze odpowiedzi :)
  11. Ja bym się wyrzygał od razu Informuję Cię droga dejdłan, ciało człowieka jest całe zbudowane z różnych zgrubień, kulek i nierówności Gdyby każdy się miał przejmować i od razu widzieć u siebie raka (tak, też byłem pewien i czasem jestem pewien, że go mam) to onkolodzy mieli by potop w przychodniach :) Więc bez stresu, lato idzie, trzeba odpoczywać i się nie zamartwiać :)
  12. Cała hipochondria to jedno wielkie błędne koło Właśnie, ciekawe jak tam isabella, mogła by tu zajrzeć chociaż na moment z jakiejś kafejki Monii, ja Ci piszę żeby nie wchodzić i nie wpisywać objawów, ponieważ mi samemu póki co udało się to ogarnąć. Więc wierzę, że Ty też z tego zrezygnujesz i już nie wróci :)
  13. Dlatego, że jako osoba zaangażowana czynnie w to, znasz ten problem :) To jest coś co Cię dotknęło w jakiś sposób, masz doświadczenie w tym i możesz coś racjonalnego powiedzieć na ten temat :) A sama panikujesz bo taki charakter i psychika już :) I tak jest w każdej innej dziedzinie życia: taniec komentują inni tancerze i choreografowie, prace dyplomowe i magisterskie i profesorowie, itp. itd.
  14. Dominika, mi właśnie lekarz powiedział bardzo podobnie o tych ludziach. I to on tak to zaintonował, że chyba już widział sporo wypowiedzi tych "specjalistów". I mówi do mnie: "Naczytałeś się i już wszystko przypisujesz do siebie?". Ale niektórzy ludzie naprawdę potrafią grube teorie wysnuwać PS 100 post
  15. Nie szukajcie w tych dziadowskich googlach, KURCZE MAĆ !! Mi już dwóch lekarzy powiedziało, żeby nie szukać w googlach, bo tam zawsze będą raki wyskakiwać. Nawet jak wpiszecie bąbel po ugryzieniu przez komara, to pewnie by się coś znalazło. Mi się udało przełamać i jeśli nawet coś nowego jest, to ignoruję to (nie szukam w googlach). Jak macie niepewność, to do lekarza iść. A uwierzcie, że lekarz to lepszy doradca niż wujo google. I gdyby było coś niepokojącego to lekarz to zauważy. Wiem sam po sobie, że ciężko się przełamać i iść do lekarza, bo może powiedzieć: "Przykro mi, ma pan(i) raka". Także Monii, weź się w garść, nie wchodź w google, to najważniejsze :) A jak masz niepewność to idź do lekarza, a założę się, że wszystko będzie ok i to nie jest żaden rak. A gardła jak nie wyleczysz lekami, to samo tak szybko nie puści :)
×