Skocz do zawartości
Nerwica.com

shadee

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez shadee

  1. U mnie taki ból to objaw problemów z kręgosłupem szyjnym.

    Po rehabilitacji przez pare miesiecy nie mialam bolow głowy, a teraz znowu sie zaczeły migreny, takie nawet 4 dniowe :(

    Od tego kręgosłupa mam tez problemy czasami z oczami, czy sercem. Byłam o neurologa i sam stwierdzil ze uciski w obręcie kregoslupa szyjnego dają całe spektrum objawów potencjalnie nie związanych z kregosłupem

  2. agapla....to nie tak. Wiele lat temu mialam bardzo, bardzo silne stany lekowe, wychodziłam z tego z 6-7 lat, bez farmakologi i udało sie. Pozostała winda i samolot. Winde juz przezwyciezyłam, jeszcze niedawno wchodzilam po schodach nawet na 13 pietro, teraz jezdze, nie sama ale jezdze i juz jest OK. Teraz juz nie rezygnuje z niczego z wyjatkiem tych lotów. Bardzo, bardzo chciałam, 2 tyg. wybierałam fajną wycieczke, chciałam tak zeby ze 2-2,5 h leciec, tak nie za dlugo, bylam dobrej mysli, myslalam ze dam rade.....ale w ostatniej chwili rozwalił mnie lęk, nawet nie ze spadne, ale ze przez dwa tyg. bede w takim stresie jak wczoraj, ze w dopadną mnie dolegliwosci fizyczne w samolocie wynikajace ze zmiany cisnienia + te lękowe, a nikt mi samolotu nie zatrzyma. Jeden dzien tych cierpien lękowych wystarczyl, wszytko mi sie przypomniało. Ludzie sie boją samolotow, ale nie wpadają w hiterie na 2 tyg przed lataniem.

     

    I pomyslalam czy to warto, czy warto tak cierpiec, meczyc swoją psyche i ciało....Moze kiedys sprobuje, na razie ide do lekarza pogadac czy da sie cos z tym zrobic.

  3. Wlasnie zrezygnowalam w ostatniej chwili z wykupienia wycieczki samolotem, czekalam do ostatniej chwili az zostaly 2 miejsca w samolocie, zrobilam nawet rezerwacje na nie i kiedy trzeba bylo placic zrezygnowalam. Ostatecznosc decyzji i tego ze wtedy juz musze leciec spowodowala juz na dwa tygodnie przed ewentualnym lotem panike, serce malo mi nie wyskoczylo, gardlo juz sie zaciskalo, oczy pelne lez i strach, starch, wszechogarniajacy strach ... (i tak przez pare godzin)

    W nocy budzilam sie wielokrotnie i pierwsza mysl...samolot

    Nie dalam rady, zrezygnowalam. Jest mi starsznie, starsznie zal i smutno....ale panika sie przynajmiej cofnela. Ech :((((

×