Skocz do zawartości
Nerwica.com

atakitam

Użytkownik
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia atakitam

  1. o prosze teraz to Ty atakujesz ! Widać nie rozumiesz ze mam problem z którym chce sobie poradzic dlatego tutaj jestem . A twoje rady dziekuje za nie bo nic nie daja . Widać nic nie rozumiesz ja sie wyzywam jak to napisałes , bo lubie ? Mało chłopie wiesz i dam Ci rade nie radź nikomu nic , bo komus zrobisz krzywde !
  2. Wiesz Majster nie jestem na emeryturze i nie mam czasu analizować kazdego słowa lub czytać miedzy wierszami . Jeśli chcesz coś poradzić lub się do tego ustosunkować to to zrób . W pierwszym poście opisałem mniej wiecej troche zdawkowo moje reakcje w drugim odpowiedziałem na Twoje pytania . A jeśli twój ostatni post ma w czyms pomóc to lepiej tu nie zabieraj głosu . Bo mi sie wydaje ze na to forum wchodzą ludzie z problemami i nie potzrebne sa im takie rady
  3. nie chodziło mi że Ona ma akurat księdza ale żeby porozmawiała z kimś kto ma jakieś zasady moralne-a jeśli jest osobą wierząca to byc moze z ksiedzem . Nie potępiam tego że ktoś sobie eksperymentuje jak jest wolny , ale jak sie jest w zwiazku małżeńskim to trzeba brać konsekwencje za czyny . Mi na myśl przychodzi tylko jedna myśl nie wazne czy z kobieta czy z mężczyzną ZDRADA
  4. Co Wy jej wszyscy radzicie spróbuj ... ? Halo ona ma męza . Ktoś sie zastanowił co jak to zrobi i się jej jednak nie spodoba to co wtedy ? Najwyzej nie bedzie mogła na siebie patrzeć , będzie czuc wstret do siebie bo napewno bedzie bogatsza o kolejne doswiadczenie seksualne . A tak na marginesie jak sie to ma do wiary przecież wyszła za mąż przysiegała przed Bogiem . I najwazniejsze co wtedy z dziećmi jeśli je ma ? , jeśli nie to moze jej tego brakuje . Nie chcę nikogo krytykować ale wydaje mi sie ze te posty które ja zachęcaja do spróbowania tego napisały osoby które nie maja zadnych wartosci a przespanie sie z kimś innym to tylko zabawa . Ja Tobie nic być moze madrego nie powiem , ale moze porozmawiaj z kimś kto ma większe wartości moralne moze ksiadz ? Bo te osoby które Tobie tak doskonale radza rady dają do dupy !
  5. Odpowiem na Twoje pytania ... Więc mama i żona jest inna kobieta nie . Młodsze ma 3,5 roku i sam widze ze na niego tak się nie wściekam ale tez sie zdaży , gdyz obaj są bardzo zywymi chłopakami i czesto potrafią "dać w kość i wyprowadzić z równowagi" .Jeśli ktos by chciał spytac to ADHD nie maja ale starszy ma problemy neurologiczne-epilepsje w bardzo łagodnym stopniu. Kłopotów prawnych nie mam a finansowo mogłoby być lepiej ale nie narzekam. Co bym mógł napisać więcej o sobie to to że moja mama też była nerwową osobą . Ostatnio zmieniłem pracę tzn 18 miesiecy temu na dużo bardziej odpowiedzialna i wymagającą a atmosfera która tam panuje skłania mnie do szukania następnej . Nie wspominałem o tym gdyż myśle ze nie ma to związku gdyz takie nazwijmy to ataki miałem dużo wcześniej . Jak sięgam pamięcią chyba przed ślubem ich nie miałem ale wtedy prowadziłem bardziej beztroskie życie . Z żoną pobraliśmy sie z miłości i dalej ją bardzo kocham ale jeśli chodzi o seks to dużo i dobrej jakości to on był przed urodzeniem pierwszego syna , a teraz ... szkoda gadać raz w miesiącu raz na dwa miesiace Jestem w kwiecie wieku i niestety sam czasem muszę to załatwić . Ale żony nie zdradzam i nie zdradzałem . Gdyż niestety sam mam z tym nie miłe wsponienia z dzieciństwa . A co do moich dzieci to bardzo je kocham i bardzo czesto im to mówie a jak mam wyrzuty sumienia to je rozpieszczam prezentami .
  6. Proszę przeczytajcie uważnie mojego posta , gdyż bardzo potrzebuje pomocy . Może mi ktoś coś poradzi ? ale nie w stylu idź do lekarza bo o tym doskonale sobie zdaje sprawe , tylko ze jakoś nie mogę sie przemóc . Mam 34 lata dwójkę synów i jak tylko pamiętam byłem nerwowy . Teraz pomału zaczynam sobie z tym nie radzić i boje sie ze w momencie kiedy wpadam w furie zrobie starszemu synowi krzywdę . Wstyd mi pisać co wtedy wyczyniam popychanie , szarpanie , potrząsanie nim oraz przeklinanie i krzyczenie to jakby łagodna forma wyładowania . Najgorsze w tym jest to , że nie potrafie nad tym zapanować . Naszczęście moja świadomość nie pozwala mi na skrzywdzenie syna ,wtedy odchodzę biję pięścią w błazerie kopie meble . Wiem że pisze bez ładu i składu ale jestem właśnie po takim ataku szału . Dzisiaj rano przed wyjściem do szkoły prosiłem syna żeby zaraz po szkole przyszedł do domu odrobił lekce a jak wstane bo jestem po nocce to dam mu obiad i bedzie mógł pójść na dwór . Oczywiście on przyszedł i z progu krzyczy tato jesteś ? bo nie mamy zadanych lekcji i czy moge iść na kosza . Tak mnie to wściekło wyskoczyłem z łózka i szarpiąc go krzyczałem dlaczego mnie budzisz czy do k... nędzy nie moge sie wyspać. Wiem że nie jest to usprawiedliwienie gdyz on jest tylko dzieckiem , a ja jestem dorosły . Powiedzcie mi co ja mam robić gdyż ja tak czesto reaguje i nad tym nie panuje .
×