cześć!!!! jestem tu nowa nigdy nie myslalam ze będę musiała kozystac na tego typu forach.Pięć lat temu byłam uśmiechniętą pełną zycia dziewczyną..powiedziałabym nawet troszke lekkoduch....hmm do czasu gdy urodziłam córeczke która po dwóch godzinach zmarła...świat mi się zawalił...straszne było dla mnie to ze musiałam wszystkich wokuł pocieszać a to moją mame ze straciła ukochaną wnusie..to mojego faceta który mówił mi ze sie powiesi...skonczyło sie na tym ze sie rozstalismy. I wtedy to sie wszystko zaczeło ...potworne LĘKI nie wiedziałam co sie ze mna dzieje myslalam moze ze to jakas shizofremia albo ze umieram..poprostu koszmar. W kazdym razie olałam to starałam sie o tym nie myslec,wstydziłam sie tego...hmm bardzo polubiłam xanax który początkowo dał mi lekarz i powiedzial ze za poł roku z tego wyjde..oczywiscie olalam jego uwazając ze to nic powaznego..a moja mama załatwiala mi te magiczne tableteczki.(brałam w razie potrzeby).Przynajmiej tak myslalam ze mam wszystko pod kontrolą mineły jakies trzy lata...obecnie mam męża i córeczke 2,5 letnią . Jakieś pół roku temu moze nawet dalej miałam potworne ataki paniki plus zminnosc nastrojów..wymioty...itd okazało sie ze jestem uzależniona od xanaxu wow ameryki pewnie tym nie odkryłam biorąc pod uwage to ze bralam go od 4-5 lat odrazu po stracie córeczki. w styczniu tego roku podjełam dramatyczna decyzje wyzucam wszystkie tabletki bo rodzina nie moze mnie zniesc i robie sobie detox sama w domu bo szpital byl za drogi a nasza panstwówka stwierdziła ze jestem za zdrowa ale jezeli bardzo chce to minimum trzy miesiące moze mnie przyjąć.To zadługo zwazywszy na to ze mam córeczke..nie zostawie jej pomyslalam sobie..wiec za zgoda lekarza zrobilam to sama.Chyba nie musze mowic ze miesiąć mialam wyjęty z zycia?..Obecnie mam depresje zrezygnowałam z pracy a jutro zastanawiam sie jak pujde do szkoły. Zazywam rexetin od trzech tygodni ale jedyne co czyje to smutek i nie moc,boje sie co pedzie dalej nie mam sie komu wygadac bo wiecie jak to jest kto tego nie przezył nie zrozumie. Pozdrawiam.......