Podoba mi się pewna dziewczyna. Czesto jej delikatnie to okazywałem , chocby powiedziałem że ladnie wyglada, że do twrzy jej w tym uczesaniu itd.... Ostatnio napisałem jej w walentynki ladny wierszyk , a ona sie nie odezwała , wogóle zauważyłem że to nie pierwszy raz jak nie odpisuje po moim sms , tymbardziej że wydawało mi się że wszystko jest na dobrej drodze. Relacje gdy się spotykamy oko w oko , są najbardziej na dobrej drodze do czegoś większego. Po drugie zauważyłem że w tworzystwie jest ona inna i przy mnie inna jak jesteśmy sami. W towarzystwie da się wyczuć że się kreuje na kogoś kim na pewno nie jest. Wręcz moge stwierdzić że przy wszystkich mnie raczej unika. Jest jakby oschła. Zaś gdy jesteśmy sami jest zupełnie inna. Tymbardziej że zauważyłem że nieraz zostawała ze mną sie pouczyc na wolnych okienkach. Już sam nie wiem. Ale gdy jej napisałem tego sms w którym poprostu trochę się odsłoniłem , ona zamilkła . Nie chodzi mi o to żeby mi dziekowała czy coś w tym stylu. Tak naprawdę dzwoni gdy ma jakąś potrzebę. Co o tym sądzicie , bo ja już sam nie wiem , z jednej strony boje się całkowicie odkryć , bo kto wie może ona się bawi mną , ale z drugiej strony..... (już sam właściwie nie wiem). Co o tym sadzicie ????
Zaznacze że ze źródeł sie dowiedziałem że mówiła o mnie w miłe żeczy
Czy to gra z jej strony ?