Skocz do zawartości
Nerwica.com

slodka

Użytkownik
  • Postów

    1
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez slodka

  1. Hej czytam na bierzaco twoja smutna opowiesc to straszne przykre,ja nie mam takiej sytuacji jak ty ale podobna jestem

    w irlandi z chlopakiem jestem dwa lata znim mamy ogramne problemy nawet nie wiem od czego zaczac wyzwiska to malo

    dla niego a dlamnie to jest jak noz w plecy wieczne szuka pretextu zeby z domu sie wyrwac dzis sa walentynki bylam

    w pracy trzy godziny po pracy pedzilam do domu bo walentynki i co awantura wszystko zostalo na mnie zwalone

    a koles sobie wyszedl naublizal mi przed wyjsciem i powiedzial ze idzie pic nie mam z nim dzieci to dobrze i zle caly

    dzien przesiedzialam w domu nie bylam nigdzie nie mialam energi i tak jest notorycznie ciagle ma do mnie pretensje

    wyzywa mnie ze jestem glupia ze do niczego sie nie nadaje ze nikt mnie nie bedzie czcial na mame najezdza itp itd

    znajomi maja swoje zycie nie mam do kogo sie zwierzyc i nawet jak bym chciala isc to na studio mnie niestac bo

    mam parttima przez chorobe stawu i kregoslupa mimo 32lat tak sie doczekalam w tej chwili czekam na badania

    do szpitala moze dostane rente na to i wtedy sie wyprowadze mysle ze to jest jedyne wyjscie jestem osoba bardzo

    wrazliwa i delikatna latwo mnie urazic i on na tym bazuje a mnie to wykonczylo i wykancza nie mam juz sil i

    nie chcem nic zmieniac ani naprawiac bo on nie chce wiele razy wybaczalam i na nic. :(

×