Skocz do zawartości
Nerwica.com

milky5

Użytkownik
  • Postów

    77
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia milky5

  1. hej to cisnienie chwilowe bylo poszlam do lekarza i juz mialam 120/75 wieczorem tez mialam 130/80 a rano 105/65 wiec to chyba nie od ciazy nie wiem co to ten drugi lek ktory bralas ale pierwszy to serotonina? moj lekarz /4 skolei tutaj/ przy mnie sprawdzil te sertraline i jest napisane ze ten lek jest ebzpieczny w ciazy moja kol urodzila dziewczynke w pazdzierniku tutaj i tez mam ten problem na jednym oczku a ona lekow nie przyjmowala zadnych i nie miala nadcisnienia
  2. hej wzielam kilka kropel nerwosolu i mimo ze cisnienie mialam 150/89...wyszlam na wywiadowke do szkoly synka tam same pochwaly...jestem dumna... ale w drodze powrotnej zamowilam sobie wizyte u GP na 17 ide zeby mi cos doradzil bo mam zwykle normalne cisnienie ale jak widze ze mi skacze w ciazy/ z nerwow/ no to super maz juz lepiej..nagle go wzielo w druga strone, nakupowal wszystko do domu i ogrodu i za remont sie bierze...i stale o dzidzi mowi..ale ja swoje pamietam niestety wogole jakos jak nie ma mojego skarba tu-synus jest w Polsce- nic mnie nie cieszy jutro jade do przyjaciolki byc moze tez w sobote z tym zajeciem to tak ze ja wlasnie bylam zajeta ...jak nagle mnie wziely takie zawroty glowy i strach ze tu zemdleje w domu a jestem sama...wyszlam na powietrze, oddechy...myslalam ze mam za niskie cisnienie a tu okazalo sie odwrotnie badzcie przy mnie...prawie 3 miesiace mialam spokoj z atakami!!!
  3. hej ja jednak tez jest w ciazy i to juz w 11 tygodniu!!! szok, strach, lek...pierwsze mialam planowane dziecko a tu wpadka... juz sie z tym pogodzilam dzis zostalam sama, moj synek wyjechal do Polski na wakacje, maz pracuje codziennie do nocy...do tego w Uk pada...i zaliczylam napad zawroty w glowie i lek ze cos mi sie stanie a jestem sama i w ciazy po 3 miesiacach spokoju powrocillek!!! cisnienie zwiekszylo sie...145/89 a ja nie wiem czy moge chociaz glupie krople walerianowe w ciazy doraznie wziasc lekarz w UK pozwolil brac mi sertraline /serotonine/ bo mowi ze ta ktora biore jest ok potem w szpitalu pytalam..tez powiedzieli ze ok ze nie mam sie martwic, oczywiscie ja sie martwie zabronili natomiast na uspokojenie brac... help ;-(
  4. no wlasnie tak sie zachowuje a najlepsze ze ja go nie poznaje a jestesmy 13 lat ze soba dotad szczesliwie ale teraz mam dosc
  5. wlasnie dzwonil i rozwazal co dla nas najlepsze ze chba powinnam sie spakowac i jechac do polski...
  6. no wlasnie chodzi o to ze oboje chcielismy teraz sie dorobic..a tutaj musi sam...ja tez jestem zla..ale nic nie zmienie boje sie jak to przejde bo z pierwszym dzieckiem nie mialam nerwicy w sumie o drugim myslelismy...bo pierwsze ma 7 lat...ale jeszcze nie w tym roku a ze Pan Bog doswiadzyl nas w tym roku...coz ciezko mi z tym tak samo ale z takim wsparciem to juz wogole ...
  7. a moj maz wrocil z pracy i...najpierw sie nie odzywal a potem cala litanie pretensji do mnie ze jestem w ciazy...przeciez ja tak samo w szoku jak on...ale on zly bo mielismy teraz sie dorabiac, kredyt na dom itd...a ja tu wyjechalam...ze teraz to ja do pracy nie pojde a on ma dosc robienia na rachunki... nie dosc ze ja sama nie skacze pod niebo ze szczescia...nie wiem jak to bedzie bo musze dzis odstawic tabletki...z pierwsza ciaza nerwicy nie mialam wiec bylo ok...to jeszcze on mnie dobil ;-( przeciez to dziecko juz jest i nic tego nie zmieni...jak tak mozna tak sie zawiodlam ... no bo jak mozna...a gdybym ja czy on nagle zachorowala tfu to tez mialby do mnie pretensje bo on sie teraz mial dorabiac? normalnie nie poznalam meza...po 13 latach dola mam kompletnego nie wiem czy wracac po 3 latach do Polski czy tu zostac
  8. my juz mamy synka i nie spieszylam sie do nastepnej ciazy ...mielismy inne plany..szukalam intensywnie pracy...szok
  9. dzis dowiedzialam sie..ze ...jestem w ciazy ...totalna wpadka...nieplanowane mimo ze pierwsze skonczy 7 lat no i jutro ide do lekarza bo jestem na sertralinie
  10. dzienne czy zaoczne...uczyc sie trzeba, egzaminy zaliczyc trzeba, magisterke napisac i obronic trzeba...po bibliotekach biegac trzeba...taki sam to stres i zajecie...moze nawet na zaocznych wiekszy bo masz mniejszy kontakt z profesorami i promotorem...nie wiadomo czego sie spodziewac itd ;-) takze zarowno na dziennych jak i zaocznych napracowac sie trzeba tak samo no a ja szukam dalej pracy i glodowka. bo watroba mnie meczy i mdli..oj zaszkodzily mi te antybiotyki strasznie...nie ejstem w stanie funkcjonowac
  11. gregory tak u mnie ataki wygladaja niestety dokladnie jak piszesz a ostatnio wlasnie mam je wlasnie bardziej w kierunku ze boe sie ze zemdleje, upadne w miescie itd...a musze dzieck prowadzac i przyprowadzac z i do szkoly itd...koszmar
  12. wszyscy mielismy grype i odkad zaczelam antybiotyk dostalam mdlosci, potem wymioty i jeszcze watroba ciagnie...koszmar...mecze sie juz 6dni...na szczescie dzis byla ostatnia tabletka i mam nadzieje ze bedzie lepiej bo wszystko zalatwiac i jezdzic jak cie stale mdli to koszmar jakis
  13. a u mnie nerwica sie zaczela kiedy przestalam umiec plakac...nie wiem wyglada to tak ze zal czy zlosc w sobie dlabie...nie pamietam kiedy plakalam...nie umiem a kiedys lubilam poplakac nad wszystkim w poduszke zazwyczaj
  14. a ja dalej sie mecze..wymioty, bol watroby, tabletke ostatnia przyjelam-antybiotyk i mam nadzieje ze od jutra sie poprawi...koszmar
  15. Korba a jak u ciebie ataki wygladaja? u mnie zle ;-( nie wiem co to ze grypsko jakies panuje-wszyscy chorzy- dostalam antybiotyk we wtorek i od srody poczawszy... co rano a raczej cale dnie...mdli mnie..a rano najgorzej do tego musialam jechac na szkolenie...i dwa dni non stop mdlosci na kursie ..ksozmarnie dzis od rana mdlosci i...wymioty i nie wiem czy to nerwica /przy tym mam leki/ czy antybiotyki...koszmar
×