Skocz do zawartości
Nerwica.com

Lemoniadowy_Joe

Użytkownik
  • Postów

    29
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Lemoniadowy_Joe

  1. Zachmurami widocznie nie trafilas w swoj lek, dla mnie farmakoterapia byla strzalem w 10, nie mam zadnych bóli, lękow ani depresji po prostu czuje sie w koncu jak normalny czlowiek :)

     

     

    agusiaww - a co dokładnie Ci dolegało i jaki specyfik przepisany prze lekarza pomógł (jeśli wolno wiedzieć)?

     

    Pozdrawiam

     

    Znalazłem info że bierzesz Alventę. OK

  2. Hej

     

    Moim zdaniem pogoda wpływa i to bardzo na każdego człowieka. Swego czasu nawet o tym czytałem. Jedni reagują na jej zmiany mniej, inni bardziej. A my wrażliwcy podobnie - ja czasem a nawet często doszukuję się w pogodzie powodów moich stanów i mam wrażenie że zmiana pogody wywołuje we mnie niepokój....

    A kiedyś tak nie było....

     

    Pozdrawiam

  3. Ja cierpię na nerwice lękową z zaburzeniami osobowości, choć to nie jest takie pewne biorąc pod uwagę moje stany i myśli w głowie.

    Generalnie tu nic nie jest pewne bo wszystko przeplata się ze sobą wzajemnie.

  4. BladeM - nieźle! Pewnie już myślałeś że nic z tego nie będzie i już po Tobie. Ja tak przynajmniej (niestety) myślę.

    Szczerze Cię podziwiam i gratuluję siły - wiem, że taką siłę mam też ja ale czasami ciężko mi ją znaleźć, a jeszcze trudniej wykorzystać.

    Właśnie od kilku miesięcy mam jakiś nawrót i znów zrobiło się mniej miło - znów się pogubiłem... Oczywiście staram się znów podnieść i iść dalej.

     

    Piszesz o Niemczech - masz terapię po polsku czy w języku niemieckim? Sorry że pytam ale jestem ciekawy.

    A tak w ogóle - jak w Niemczech wygląda sytuacja ludzi takich jak my? Orientujesz się?

  5. Hej

     

    Ja często słucham Comy - ich muzyka jest niesamowita, a teksty są po prostu rewelacyjne! Wszystkie 3 płyty są super.

    Zastanawiam się skąd czerpią inspirację do nich bo można tu znaleźć wiele o naszym cierpieniu, często mam wrażenie że czuję się tak jak śpiewa Rogucki (a może też mają takie doświadczenia?). Czasami jak jadę autem to śpiewam razem z płytą - często wrzeszczę na maxa żeby wyrzucić z siebie emocje. I to nawet pomaga!

     

    Myslovitz też jest super - szczególnie podoba mi się "Chciałbym umrzeć z miłości", ale maja wiele takich ekstra kawałków

     

    Pozdrawiam

  6. Tak i juz od 6 Miesiecy nie mam atakuw

     

    Super! Zazdroszczę.

     

    W sumie ja też nie mam większych ataków ale mam problem z silnym lękiem wolnopłynącym - czyli odczuwam go praktycznie non stop. Jak jest lepiej to lęk jest mniejszy i mniej przeszkadza w funkcjonowaniu, a jak jest gorzej to czas się praktycznie zatrzymuje, mętlik w głowie i lęk jest strasznie ciężki do przetrwania - wszystko wydaje się wtedy niemożliwe do zrealizowania; byle problem urasta do rangi katastrofy i przepaści nie do przeskoczenia. Mam wtedy silne poczucie 'derealności' i podświadomie oczekuję na coś złego, choć nigdy nic się nie przydarza. Jest ciężko wytrzymać to wszystko, szczególnie jak jestem w pracy.

     

    BladeM - Jak długo "chorujesz"?

  7. Hej

     

    Wracając do syropu - pobrałem wczoraj flaszkę około 500ml z zielarskiej apteki Bonifratrów - cena 15 PLN. Na butelce napisane jest 'Syrop uspokajający' - pije się to po jednej łyżce 3 razy dziennie. Wczoraj wypiłem jedną łyżkę przed snem i lepiej mi było zasnąć, a noc też była lżejsza.

    Generalnie w smaku ziołowy ;) i nawet smakuje ok. Nie czuć od niego alkoholu więc chyba nawet można spokojnie wsiadać za kółko!

    Mam zamiar regularnie go zażywać. Przy okazji kupiłem sobie magnez który też będę teraz ciągle brał dla lepszej kondycji psychicznej

     

    Korba_v2 - a jak u Ciebie? masz już syropek czy dopiero zamawiasz?

     

    Pozdrawiam

  8. I jeszcze o wspomnianym syropie - znalazłem taki opis w necie:

     

    Tnc. Crataegi Tnc. Leonuri card. cps.

     

    Płyn doustny.

    Zawartość opakowania 500g.

    Preparat na alkoholu

     

    Działanie: Tonizujące i uspokajające przy nadpobudliwości nerwowej z osłabieniem serca z niewydolnością wieńcową, zaburzenia hormonalne w okresie klimakterium.

     

    Wskazania: środek leczniczy i profilaktyczny w uczuciu niepokoju, nadmiernej nerwowości, zaburzeniu snu oraz dolegliwości układu krążenia na tle nerwowym, niewydolność wieńcowa - serce starcze. Pomocniczo w klimakterium.

     

    Korba_v.2 - pisałaś że ten syrop ma 650ml więc może to nie jest to?

  9. Hej

     

    Wracając to tego syropu - W Łodzi też jest zakon bonifratrów i mają swoją aptekę, a nawet szpital. Dziś postaram się tam podjechać i zapytam o ten syropek! A może dostane go od ręki!

     

    Korba_v.2 - jak stosować ten specyfik jakby co?

     

    Pozdrawiam

  10. Hej

     

    Fajnie czytać takie słowa i czuć bijący od Was optymizm pomimo tego co się czuje w środku. Mam nadzieje ze i mnie dziś się udzieli ta radość i chęć do dalszej walki, wiara że nie wszystko jeszcze stracone.

     

    Aneta22 - gratuluję że wszystko udało się tak jak chciałaś. Zauważam po sobie że czasami człowiek jakoś podświadomie się mobilizuje na ważne w życiu chwile i wtedy jest znacznie lepiej, lżej. Ja to widzę po sobie. Jednak czasami potem odchorowuję takie sytuacje... Ja tak właśnie miałem jak rodził się mój syn i w kilku innych sytuacjach.

    A jak teraz u Ciebie?

     

    ja też chcę o siebie walczyć i wyzwolić się od nerwicy i mojego myślenia o sobie, innych i świecie, chce zmienić swoje nastawienie, przyzwyczajenia i procesy myślowe. I mam nadzieję że mi sie w końcu uda - pomimo że czasami jest tak koszmarnie beznadziejnie...

     

    Pozdrawiam

  11. Cześć

     

    Dziś wtorek - łikend był udany ale wczoraj wieczorem znów gorzej i dziś od samego rana jestem jak zbity pies: dużo niepokoju aż trudno wytrzymać, chciałbym gdzieś uciekać żeby tylko poczuć wewnętrzny spokój. Niestety siedzę w pracy i muszę jakoś dawać radę choć jest niefajnie. Muszę się czymś zająć - mam nadzieję że wytrzymam w firmie do końca dnia ale lekko nie będzie.

    Masakra

     

    Pozdrawiam

     

    ja tez lubię Barwy Szczęścia i M jak miłość. Może to wydawać się dziwne bo w końcu jestem facetem. Czasami jednak jak dzieje się w tych serialach cos miłego to lżej robi mi się na sercu i duszy.

  12. Witam

     

    Na mnie też praca działa stresująco - mam dużo na głowie a samopoczucie jak u Was: nerwica lękowa. Jak czuję się gorzej to trudno wytrzymać - silny lęk, brak koncentracji i cała reszta typowych nerwicowych dolegliwości. Nie jest wesoło ale jakoś wytrzymuję. Często jednak mam w głowie myśl żeby uciekać z pracy - pójść do domu i się położyć, zasnąć i nie czuć nic. Tylko że to niewiele pomaga i nie jest rozwiązaniem sytuacji.

    Właśnie dziś siedzę w pracy po dość spokojnym łikendzie - niestety w pracy już nie czuje sie tak milutko :(

    Cóż począć - trzeba żyć dalej najlepiej jak się da. Dalej chodzę na swoją terapię i biorę leki

     

    Pozdrawiam wszystkich

  13. Hej, witam

     

    Mój dzisiejszy dzień - dobrze spałem więc obudziłem się w lepszym nastroju, ale po wybudzeniu już pojawia się niepokój. Przez pierwsza godzinę słabo, potem lepiej. Teraz siedzę w pracy i jest znośnie, choc jestem niespokojny. Trzeba się czymś zająć...

     

    Dziś rano słyszałem jak to ciężko jest osobom chorującym na przeziębienie, że się pocą, boli głowa etc. Kurde - tak sobie pomyślałem jaki to jest pryszcz biorąc pod uwagę jak My się czujemy! Przecież to co się przeżywa w środku (przynajmniej ja) to nie dość że trudne do opisania to jeszcze trzeba to przetrwać i starać się z tym żyć!

    Ludzie - jacy My jesteśmy silni, pomyślcie o tym tylko!!!!

     

    A teraz się zastanawiam że może przesadzam...

     

    Pozdrawiam, miłego i spokojnego (wewnętrznie) dnia!

  14. Hej

     

    Mój normalny dzień (przynajmniej ostatnio) zaczyna się wcześnie rano - koło 6 - wybudzam się z niepokojem, który często towarzyszy mi generalnie przez cały dzień: mam lęk uogólniony. Poranki są dla mnie bardzo ciężkie - strasznie dużo niepokoju i zero chęci do życia i działania.

    A żyć przecież jakoś trzeba! Biorę swoje leki ale po nich czuję się tylko trochę lepiej. W ciągu dnia (pracuję) tez bywa czasami kiepsko - aż che się uciekać (tylko gdzie?). Po pracy jestem mocno zmęczony fizycznie i psychicznie - często też mocno zlękniony wewnętrznie. Wieczory są lepsze ale myśl o poranku nie napawa mnie optymizmem...

     

    Czy Wy tez macie ciężki początek dnia? Co u Was wywołuje kiepski poranek Waszym zdaniem?

     

    Pozdrawiam

×