Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ikka32

Użytkownik
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Ikka32

  1. Ikka32

    Witam.

    Witam,no wlasnie wyniki są ok,teraz proponują tomografię kregosłupa ( wydaje się że może jest jakiś ucisk na nerw) i przepłyty z kontrastem ( może niedotlenienie mózgu) w sumie lekarze sami nie wiedzą, jak zapytałam czy takie objawy mogą być na tle nerwowym to stwierdzili, że mogą. Ale mam przeczucie że to jednak nerwica. Jak jestem sama to zaczynam sie nakrecać i serducho wali jak szalone a jak ktoś ze mną jest to jest w miarę ok, zapominam i jakoś funcjonuję. Miałam miec konsultację psychiatryczną na początku tygodnia ale niestety młodszy syn wyladował w szpitalu i siedzę z nim ( kolejne nerwy) . Straszne jest to że jeszcze miesiąc temu normalnie wychodziłam a dzisiaj boję sie zostać w domu z dzieckiem z obawy przed atakiem ( poprzedni skończył się wezwaniem karetki bo byłam pewna że mam zawał, wysokie ciśnienie, ból serca, zawroty głowy i zero siły). Kurcze, boję się wychodzić, zostawać sama, to się zrobiło straszne po prostu, tłumacze sobie że nic się nie dzieje, że to tylko jest w mojej głowie ale na razie rozum przegrywa. Dostałam hydroxizinum (jakoś tak się to pisze) ale na mnie nie działa. Czasami zastanawiam się że ja już nigdy nie bedę mogła normalnie wyjśc na zakupy, bez lęku zostać sama w domu (kiedys się skarżyłam, że nidgy nie mam czasu dla siebie i nie mogę sama odpocząć to teraz mam), po prostu normalnie żyć. Pozdrawiam.
  2. Ikka32

    Witam.

    Witam, od paru miesięcy mam nową przyjaciółkę, nerwicę. Skąd się wzięla, czemu tak nagle, nie mam pojęcia, faktem jest, że nie daje mi normalnie funkcjonować. Objawy typowe, rozmazywanie obrazu, walenie serca, ból i roztrzęsienie ogólne, wrażenie że zaraz zemdleję albo dostanę zawału. Jeszcze jakiś czas temu napady bywały sporadyczne a od 2 tygodni jest koszmar. Ból serca cały czas, stwierdzony częstoskurcz i takie zawroty głowy, że przejście kilku metrów jest wyzwaniem. Oczywiście w obawie że to zawał ijuz koniec wezwałam pogotowie i po badaniach okazuje się że jest w miare ok, nic poważnego. Potas w dolnej granicy, wiec kroplówka i do domu i tak 3 razy. Obecnie jestem w szpitalu, kilkaaście badan i dalej nic, niby wszystko ok a ja dalej paskudnie się czuję. Mam dwoje małych dzieci, muszę jakoś funkcjonować a ja nie mam siły się ubrać, jestem przerażona tym wszystkim. Pomarudziłam trochę a chciałam tylko się przedstawić i dołaczyć do Waszego grona jeśli można . Iśka
×