Skocz do zawartości
Nerwica.com

młoda86

Użytkownik
  • Postów

    32
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez młoda86

  1. może po krótce napisze swoja sytuacje..czuje ze od paru lat zaczela mi sie walic psychika i to strasznie..nigdy nie miewalam tzw. dołów, histerii i innych spraw , bylam normalna dziewczyna. wszystko sie zaczelo jakos z 3 lata temu jak trafilam na neurologie i wyszlam z podejrzeeniem SM . nawet to jakos do mnie nie docieralo, w sumie obeszlo mnie to jakos ;) tak jak sobie przypominam. w miedzyczasie po wyjsciu ze szpitala rozstalam sie z chlopakiem z ktorym bylam 6 lat, w zasadzie ten pobyt w szpitalu jakos mnie odblokowal ze nasz zwiazek juz dawno przestal istniec przynajmniej z mojej strony i zakonczylam go w jeden dzien..musialam tez zrezygnowac ze szkoly gdzy stan zdrowia nie pozwalal mi na powrot do niej( teraz jz ucze sie ale zupeklnie gdzie indziej i w innym kierunku)

    mimo ze trafilam jeszce w 2007 r trzykrotnie do szpitala nadal mialam nastroj ok..

    pod koniec roku 2007 zmarla babcia po ciezkej chorobie ..dotknelo mnie to w jakis sposob..pamietam ze dostawalam histerii jak mialam wejsc do hospicjum..po jej smierci mezczynza z ktorym bylam zostawil mnie po polrocznym zwiazku.zaczely sie klotnie miedzy rodzicami, rozmowy o rozwodzie..

    no i w 2008 zaczely sie choelrne doły, potrafilam coraz czesciej plakac, nie mialam na nic sily, neurolog zobaczywszy w jakim jestes stanie zapisala mi fluoksetyne i kazala ja brac, wypisala skierowanie do psychologa i stamtda trafilam do psychiatry.bylam na 4 spotkaniach z psychologiem i zakonczylam je gdyz stwierdzilam ze chyba nic mi to nie pomaga na dluzsza mete..do psychiatry chodze nadal ..w miedzyczasie zmienila mi lek na cital..jednak wrocilam do fluoksetyny..

    stwierdzila zespol dystymiczny i zaburzenia adaptacyjne po stresowe. i tak juz bylo..raz lepszy nastroj euforyczny..a raz potezny dol..myslenie czy studiow nie zawale ..jak dalej bedzie z choroba..

    w tym roku poznalam chlopaka ..jednak po 2miesiach sie skonczylo ..okazalo sie ze oszukal mnie i tak naprawde mial inna dziewczyne na boku..dodtakowo pobyt w szpitalu i podejrzenie drugiej choroby chyba dalo mi znowu w kosc..czuje ze czasem nie wyrobie..nie widze sensu zadnego..malo co mnie cieszy;/ a najbardziej martwi mnie to czy znajde kogos komu bede mogla ponownie zaufac ..chcialabym miec znowu moja psychike sprzed paru lat a tak???te zmiany nastrojow mecza cholernie..czytalam o dystymi duzo..myslalam ze to jest blahe ale chyba nie..

    dzis myslalam zeby sie na jakas terapie grupowa zapisac ale nie wiem gdzie by sie udac?w poznaniu nic nie moglam znalezc..

    musialam sie wyzalic wam :(:-|

  2. n oraz mam jelito drazliwe-stad skrety kiszek - o i juz wszystko jasne.

     

    tez to mam :/ zazwyczaj jak zaczynaja sie stresujace sytuacje to automatycznie wlacza mi sie jelito drazliwe i trwa to z tydzien, dwa :/ dobrze ze nie dluzej :-|

  3. przez internet hmm..sama mam profil gdzieniegdzie ale jakos nikogo nie poznalam zeby z nim byc ..

    rozumiem cie, sama tez teraz jestem sama., ostatni facet sie zabwil ze tak powiem i okazalo sie ze mnie oszukiwal..

    czuje ze przez to pogorszyla sie moja psycha..a tak bardzoe juz bym chciala miec jakos zycie ulozone a tu znowu koniec..

    co do tych podrywaczy to ja tez jakos nie lubie jak ktos mnie zaczepia na ulicy ;]

    a moze jednak wyjscie zkumplem gdzies do pubu?tam tez nieraz samotne dziewczyny sa..sama czesto jezdze z kolezanka do knajpy ;)

×