Skocz do zawartości
Nerwica.com

kasiasopole

Użytkownik
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kasiasopole

  1. Czesc, doskonale Cie rozumie, ja tez bardzo boje sie byc sama w domu z moja 1,5 roczna corcia. Mysle ze jak mi sie cos stanie to ona zostanie bez opieki i w ogole rozne takie schizy od kilku miesiecy. Wczesniej bylam z nia calymi dniami sama w domu bo po porodzie przeprowadzilam sie do Opola maz do wieczora pracowal a ja nikogo nie znalam w nowym miescie i bylo ok, a teraz to jest meczarnia. W dodatku boje sie wziasc lekow bo nie wie jak zareaguje a przeciez musze sie opiekowac niunia. LI tak kolko sie zamyka. Pozostaje nam stoczyc wojne z Pania N. i ja wygrac dla naszych pociech.
  2. Czesc musze sie z Wami podzielic moimi wrazeniami. Wczoraj rano zapodalam sobie pierwsza dawke citabaxu 10mg, w ciagu dnia bylo ok troche trzesly mi sie rece ale za to wieczorem to mialam jazde. Najpierw w ogole nie chcialo mi sie spac 24 godz a ja nic gore bym przeniosla taka bylam nakrecona, potem dostalam ataku czarnej rozpaczy i zaczelam wyc ok, przeszlo mi, bylo nawet spoko, wiec mysle sprobuje zasnac. Polozylam sie i tak w pol snie lezalam do 3. A o 3 zaczela mnie tak piec skora jakby mnie slonce poparzylo. Nie wiedzialam co jest grane, cieplo mi zimno na zmiane jak przy poparzeniu slonecznym,mysle moze mam goraczke. Mierze a tu nic to ok.. Nadle przypomnialam sobie o czyms takim jak ulotka...uchuchu to dopiero sie dzialo.. Rzeczywiscie takie pieczenie jest wymienione w skutkach ubocznych, ale ja przeczytalam cala ulotke. Boze jakiego dostalam ataku leku az sie trzeslam, zaczelam sie bac ze moze mam ten szok serotoniczny co chwile temp mierzylam latalam jak opetana caly dom na nogi postawilam a najgorsze to to ze dalej mnie pieklo. W koncu maz mnie jakos uspokoil i troche sie przespalam lek sie zmiejszyl ale dalej mnie momentami cos podpieka no i oczywiscie juz wiecej citabaxu nie wzielam. Nie wiem czy to dobrze ale sie balam. Jutro ide do lekarza. Mam dosc tego chorubska. Najgorsze ze boje sie skutkow ubocznych. Mial ktos cos podobnego?
  3. Jestem swiezakiem na forum ale musze przyznac ze od pewnego czasu was podgladam, niektore posty bardzo mi pomodly podczas moich atakow nerwicy. Mam nadzieje ze przyjmiecie mnie do grona i pozwolicie troche sie wygadac. Pozdrawiam wszystkich.
×