Witam wszystkich. Chcialabym opisac swoja ''czynnosc'' ktora wykonuje odkad pamietam czyli mysle ze cale zycie. A wiec jest to bardzo dziwna zecz i moze to kogos zaszokowac ale lubie bol. Nie jakies tam bicie i maltretowanie ale poprostu biore w palce wlosy, zjezdzam do samych koncowek, robie z nich mala szczoteczke i nakluwam swoje cialo nimi. prawie zawsze jest to reka w miejscu gdzie sie krew pobiera czyli na zyle. Ale sa tesz inne miejsca na rekach i gdybym miala dlugie wlosy robilabm to wszedzie. Odczuwam przy tym klucie kture jakos dziwnie sprawia mi przyjemnosca moge wrecz powiedziec rozkosz.. Robie to czasem caly dzien non stop do tego stopnia iz robia mi sie rany i czerwone plamy. Kiedy bol wskutek odniesionych ran robi sie ostrzejszy ja odczuwam wieksza przyjemnosc. Ostatnio nie spalam cala noc bo nie moglam przestac... Prosze, blagam pomozcie. ja nawet nie wiem jak to nazwac, co to jest. Jak to leczyc? czy to jest cos z dewiacja seksualna, lub z nerwami. Dziekuje za jakakolwiek podpowiedz.
Kaska