Skocz do zawartości
Nerwica.com

kotecek

Użytkownik
  • Postów

    103
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez kotecek

  1. Magda dasz radę, zobaczysz że jak rodzice Cie odwiedzą to poczujesz się lepiej- spróbuj opanowac ten lęk, w taki sposb by sie go nie bać, jesli jest silny to niech sobie bedzie a Ty z tym nie walcz, zobaczysz że w koncu sie znudzi umysłowi i sam odejdzoe. Nawet nie zauwazysz kiedy:)

  2. Niestety u mnie od 3 dni jest gorzej...powiem inaczej -totalne dno :( dlaczego?? skoro przed wystapieniem pogorszenia miałam bardzo dobry dzien? nie miałam tych myśli, potrafiłam cieszyć się każdĄ chwilą, i mysli w głowie miałam na dystans. Dlaczego to wraca?dlaczego???czy potrafi ktoś odpowiedzieć na to pytanie???

    ból psychiczny jest chyba najgorszym zdarzeniem w życiu człowieka, Kiedy owładnie, cięzko sie wyrwać od niego... to jest jak sieć na ryby: kiedy w nią wpadniesz, dusisz się, póki ktoś nie przyjdzie na pomoc...niestety...ta pomoc nie zawsze nadchodzi :-|

  3. Ja najpierw brałam bioxetin, który nic nie dawał, zero jakiejkolwiek reakcji,poprawy- brałam przez 2 miesiące, teraz jest anafranil i to samo. Do jedynych efektów moge zaliczyć suchośc w ustach i tylko tyle. Jedynymi tabletkami, które faktycznie coś na mnie działają to doraźne, ale tez tego nie będe brała za często, bo to oszukiwanie samej siebie.

  4. Czy nie macie wrażenia, że leki, ktore nam przepisują działają na nas jak placebo na zasadzie wiary w to, że zaczynaja pomagać??

    Ja biore od 7 tygodni, jakos nie mam do nich przekonania, oczywiście nie jest tak, że ciągle myślę, że mi nie pomagają. Jest raczej przeciwnie tzn. czekam na jakiś pozytywny efekt działania...

     

    Jakie sa wasze spostrzeżenia na ten temat??

  5. Ja też zapominam o wielu rzeczach... np. wczoraj wieczorem robiłem sobie kiełbasy, wstawiłem wodę i wrzuciwszy parówki zasiadłem do kompa no i było mi tak dobrze że... zapomniałem o nich, dopiero smród spalanego mięsa mi po godzinie przypomniał :<. Do tego zapomniałem dzisiaj z rana gdzie klucze od ojcowego samochodu wsadziłem

     

    Bo się zakochałeś :D

  6. A czy miał ktoś z Was kiedyś problemy z koncentracją do tego stopnia, że nie mógł przeczytać słowa? Nie piszę o tym jak się czuję teraz, ale o epizodzie depresji z przeszłości. Do standardowych objawów typu: ciągle chce mi się ryczeć z byle powodu, nie wstaję z łóżka, lóżko ciągnie mnie jak magnes, chcę zniknąć, doszło, że jak już wstalam i próbowałam coś przeczytać - nie rozpoznawałam liter. Wtedy to był szok. Nie wiedziełam że to mój mózg źle funkcjonuje. No i kiedyś natrafiłam na opis depresji i tam było, że mogą wystapić problemy z czytaniem.

     

    Mam problemy z czytaniem, siadam do nauki i czytam cos bezsensu, monotonnie nie rozumiejąc w ogóle treści, po co to czytam, widząc tylko jakis nadruk: czarny na białym. Łózko mnie ciągneło wczesniej jak magnez, teraz się troche pozmieniało, tzn. w ciągu dnia boje sie w nim leżeć zbyt długo natomiast kiedy przychodzi noc, bardzo sie cieszę że chwile mój mózg spocznie w nieświadomości tego kołowrotka zwanego "życiem".....

  7. Dzisiaj źle się czuję, bardzo samotnie, pełna niewiary w poprawę swojego samopoczucia, ciągnie sie to i ciągnie a końca nie widać.

    Dziejszy dzień jest dla mnie duzym cierpieniem:(

     

    [Dodane po edycji:]

     

    pomóżcie..!! ciągle nie mogę podjąć decyzji, żeby zgłosić się do psychiatry i zacząć się leczyć.. niszczę się sama z dnia na dzień bardziej.. czasem myślę, że już się nie obudzę, że zrobię coś, aby się nie obudzić! aby już nie czuć nic.. siły nie mam już od dawna.. to wszystko trwa tak długo.. i jestem z tym sama.. co zrobić, żeby się uwolnić? jak zdecydować się na leczenie..?? co musi się stać, żebym w końcu zrozumiała?! bo nie wierzę w nic.. wszystko przez tą samotność.. nie mam komu opowiedzieć o swoim cierpieniu.. od tylu lat zakopana we łzach, w złości, żalu, samotności.. w nienawiści do siebie..

     

    Aga musisz znaleśc jakąś siłę by jednak udac sie do lekarza, spokojnie możesz iść na kase chorych,ta wizyta nie jest niczym strasznym, choć może sie tak wydawac na początku, a psychiatra zajmuje sie takimi dolegliwościami i napewno możesz liczyc na pomoc i zrozumienie.

    Ja sie czuje podobnie jak Ty. Też meczy mnie depresja oprócz nerwicy i każdy dzień wydaje mi sie kolejnym pasmem cierpień psychicznych. Jesli chcesz pogadać to pisz do mnie na priw

  8. Mnie sie wydaje, że homeopatia pomaga Wam w taki sam sposób jak to było u mnie, czyli na zasadzie zawierzenia.Ostatnio leciał w telewizji program gdzie lekarze alarmowali o szarlataństwie osób przepisujących homeopty, którzy uważaja się za lekarzy. Przez ich leczenie tymi "lekami" u sporej liczby osób choroba zaczęła postepować.

×