Skocz do zawartości
Nerwica.com

Faith

Użytkownik
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Faith

  1. utrudniaja, ale nie uniemozliwiaja. nie masz schiz, ktore by uniemozliwialy Ci normalny kontakt z ludzmi, halucynacji, urojen czy tym podobnych rzeczy, ktore by srawialy, ze nie potrafila bys odroznic fikcji od rzeczywistosci, tak, jak jest to w moim wypadku.

     

    Właśnie, nie mam. Ale wierz mi, że mam powody, żeby obawiać się, że popadnę w nerwicę, czy depresję. Mimo 19 lat przeżyłam naprawdę wiele. Niedawno mój tata zmarł na raka, po czym zaczęły się problemy mojej siostry: hiperwentylacja na tle nerwowym - po prostu dusiła się z nerwów, poza tym na kilka miesięcy straciła władzę w nogach, też z nerwów. Jest pod opieką psychiatry i psychologa. 4 miesiące temu wujek (mój chrzestny) miał poważny wypadek i operację na mózgu. Ledwo z tego wyszedł. Sama nie wiem jak to wszystko zniosłam, ale jest mi cholernie ciężko. Czasem już nie chcę dłużej żyć.

    Moje objawy zaczęły się po śmierci taty, potem się nasilały. Nie wiem co będzie dalej. Nie chcę siedzieć z założonymi rękoma, aż doprowadzę się do stanu, który opisałeś.

     

    teraz to nerwica, ale co by bylo, jak bys np. weszla na forum o schizofrenii? uwazam, ze dla niektorych fora psychologiczne moga przyniesc wiecej zla niz pozytku, chodzi mi o ludzi, ktorzy sobie wkrecaja rozne objawy, ktore przeczytaja w internecie lub ksiazkach medycznych. przynosi to wiecej zla, niz pozytku, tak, jak jest w tym wypadku.

    Cóż... Szukałam tylko ludzi, którzy by mnie zrozumieli. Myślałam, że znalazłam ich tutaj, ale skoro to mi szkodzi...

  2. Dzięki dziewczyny :)

    Eh... Zawsze biorę wszystko do siebie, często niepotrzebnie. Jestem po prostu nadwrażliwa :(

    Zapomniałam dodać, że dręczą mnie straszne myśli. Tak jakby coś podszeptywało mi, żebym komuś (najczęściej siostrze albo sobie) zrobiła krzywdę. Boję się tego :(

  3. Wybacz jeżeli się mylę, ale czuję ironię w Twojej wypowiedzi, czego zupełnie nie rozumiem. Nie znasz mnie, nie wiesz jak wygląda moje życie. Te "zwykłe dziwactwa" naprawdę utrudniają mi wszystko. Mam też różne lęki. Przez to czuję się "dziwna", samotna, nierozumiana, nieakceptowana, nie mam przyjaciół. Po prostu wcześniej nie wiedziałam, że mogą to być objawy nerwicy. Teraz już wiem i chcę sobie pomóc, bo mam dość takiego życia. Jeszcze raz przepraszam, jeżeli źle Cię zrozumiałam. Chciałam to tylko wyjaśnić.

  4. Cześć :)

    Wczoraj, zupełnie przypadkowo trafiłam na Wasze forum. Byłam zaskoczona, że jest tak wielu ludzi podobnych do mnie. Wcześniej nie zdawałam sobie sprawy z wagi mojego problemu, nie potrafiłam nawet go nazwać. Myślałam, że to takie zwykłe "dziwactwa". Dzięki Wam zrozumiałam, że coś jest nie tak. Dziękuję Wam z całego serca:* i cieszę się, że trafiłam na to forum :)

×