Ludzie pomóżcie, nie wiem co mam zrobić ze sobą, bardzo kocham swojego chłopaka i wiem, że on mnie też, on jest zazdrosny i to bardzo ale to co ja wyczyniam jest straszne, jest na kilkumiesięcznym szkoleniu stara się jak najczęściej zjeżdżać do domu, czasem co weekend czasem co dwa zależy jak może, ja jestem zazdrosna o każdą kobietę, o każdą chwilę po zajęciach którą spędza ze znajomymi, często z koleżankami bo zawsze był typem człowieka który ma bardzo dobry kontakt z kobietami,a jak się już którejś uczepie to już wogóle nie da się żyć, każdy dzień kończy się kłótnią, wiem że bardzo go to denerwuje i boję się że w końcu nie wytrzyma, nie wiem czy to nie ma związku z poprzednimi partnerami, wcześniej to zawsze ja byłam bardziej zaangażowana i związki szybko się rozpadały, ten jest zupełnie inny, kochamy się oboje i bardzo pragniemy ze sobą być, tylko jak go nie zrazić tą swoją zazdrością, próbuję zacisnąć zęby, przełknąć ślinę i nie robić afery ale nie potrafię, czy ja mam jakieś niskie poczucie własnej wartości?jak sobie z tym poradzić??????
