Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mal Knox

Użytkownik
  • Postów

    64
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Mal Knox

  1. haha zdjęcie viktorka,niezły patent;D.ten obłęd w oczach;D

    no to decydujcie się bo niewiele czsu zostało.

    swoją drogą to niedługo viktorek stanie się postacia kultową;)

  2. 30 wrzesnia o 18.00,pod pomnikiem na placu wolnosci.Jeśli ktos chce sie dołaczyć pozniej niech napisze do mnie na pv,to sie jakos zgadamy.Chyba ze od razu teraz ustalimy gdzie sie udamy spod pomnika,zeby bylo wiadomo gdzie nas szukac;)

    Aha i była mowa o jakimś znaku rozpoznawczym.Jakieś propozycje?

  3. Bede mieszkac na Rydza-śmigłego i to do tej pory bylo jedyne miejsce ktore odwiedziłam w łodzi:)

    Ale niektórzy pracują do 18,więc wcześniej nie wchodzi w grę,a ja sama jadę z Wroclawia więc bede dopiero kolo 15.30 w łodzi.zanim sie zorientuje co i jak ...Najwcześniej bym mogła koło 17.30

  4. Ja się troche boje tej 18.30 bo ciemno juz i zimno,a ja mam problem z poruszaniem się po Łodzi nawet w dziennym świetle;)Mam nadzieję ze ktos pomoże mi później w w wyznaczeniu najkrótszej trasy do domu;)

  5. Dobra, dobra żeby udowodnic ze mi zalezy wyznaczam ostateczną datę spotkania na 30 wrzesnia o 18.00 pod tym pomnikiem,co chyba Belt wspominala.teraz proszę o potwierdzenie przybycia przez innych;D

  6. ja jestem wciąż chetna,ale znowu wystapil maly problem.Mogę byc w Łodzi dopiero 7 mego,takze jezeli nie wytrzymacie to spotkajcie się beze mnie,ale wolałabym zebyście wytrzymali :smile: Przepraszam że tak przesuwam te terminy.

    a co do wczesniejszych spotkan to wiadomo że jak ktos od poczatku marudzi ze to sie nie może udac to jasne ze sie nie uda.Mi bedzie bardzo milo nawet jesli jedna osoba przyjdzie.Ja się stawie nawet gdybym miala sama siedziec i sączyc to piwo;D.Pozdrawiam i prosze o odzew.

  7. Jeśli chodzi o takie spotkanie to też nigdy nie uczestniczylam,ale wydaje mi sie ze jakiejs specjalnej filozofii w tym nie ma:)Po prostu chodzi o to zeby miec z kim wyskoczyc na piwko czy soczek od czasu do czasu.Także napijemy sie ,pogadamy,nastawimy pozytywnie.Jak na razie chetnych jest 6 osób.

    Moze ktoś kto dobrze zna Łdz może wskazać juz jakieś fajne,kameralne miejsce,do ktorego nawet ktos taki jak ja(dopiero przeprowadzam sie do łodzi i nie znam tego miasta kompletnie,nawet na piotrkowskiej nie bylam ;))trafi bezproblemowo?

  8. Przepraszam Was bardzo,ale czy moglibyśmy przełożyc spotkanie na 28?Wypadlo mi coś ważnego.

    Marcin wreszcie zdecydowałes sie napisac w watku głownym;D.Witamy i zapraszamy.

  9. Belt, nie denerwuj się:) ja tam wole rozmowy na żywo niż tak na forum pisać właściwie nie wiadomo do kogo;)Wyznaczam więc wstępną date naszego spotkania na 29 września.A co do miejsca to niech sie wypowiedzą Ci ktorzy lepiej znają Łdz.Kto jest za?kto przeciw?jakieś inne propozycje?

    ps.dochodzą do Was moje prywatne wiadomości?

  10. Dominiczka ,też uważam że nie można się bez końca zagłębiać w swoje lęki i coraz bardziej się w to wkręcać.Także Twój pomysł bardzo mi przypadł do gustu:)

  11. Dzięki za info.Jestem spokojniejsza.Nie znam sie na informatyce,ale w takim razie nie myslałes o tym żeby zając sie tymi sieciami,skoro nie rozwijają się az tak prężnie?

    A jeśli chodzi o Twoja przyjaciółkę,no to cóż,wiem po sobie że ludzie z depresją czy innymi problemami są trochę upierdliwi i otoczenie jest po prostu nimi zmęczone i nic w ty dziwnego.Nie bede zbyt odkrywcza jesli powiem ze tak naprawdę każdy człowiek to indywiduum,i często bywa nawet tak ,że ludzie znajdujący sie w podobnej sytuacji nie są w stanie w pełni siebie zrozumieć,a co dopiero ci ktorym temat depresji jest zupełnie obcy.No ale od czego jest to forum,w koncu trafiłeś tu żeby sie wygadac:).A kontakty z ludzmi z samej swej istoty sa powierzchowne i uskarżają sie na to nawet ludzie całkiem zdrowi.

  12. Czyli wnioskuje z tego że albo polski system edukacyjny nie nadąża za innowacjami i zanim skonczysz studia wchodzą zupełnie inne metody,albo Ty przez wystarczająco długi czas nie podejmowałeś pracy związanej ze swoimi studiami,tak że wszystko co umiałeś stało się zupełnie nieprzydatne.Zainteresowało mnie to co napisałeś,ponieważ mój przyjaciel w tym roku kończy studia,ale ma możliwość zaraz po wyjechać zagranicę,do co prawda dobrze płatnej pracy,ale w zaden sposób nie związanej z informatyką.I w związku z tym zastanawiam się czy po roku,dwóch w ogóle będzie mógł jakos wykorzystac swoją wiedzę.Co prawda on stara sie byc na bieżąco i jakoś doszkalać sie we własnym zakresie,głównie interesuje go zarządzanie sieciami.

    A co do administracji,to prawda że ta dziedzina praktycznie wogóle sie nie zmienia,ale w samej Łodzi co roku konczy ją ok.500 osób(na samym Uniwerku,nie licząc innych uczelni),do tego dochodzą studenci prawa( przecież nie kazdy załapie sie na aplikację),więc podaż przewyższa popyt i to wielokrotnie.Najlepiej by było zrobic jeszcze jeden kierunek i zdobyc jakiekolwiek znajomości, co dla mnie jako urodzonej socjopatki, będzie niezwykle trudne:)

    No to sobie ponarzekałam,pewnie za dużo myślę i wynajduje we wszystkim same czarne strony, a na razie chyba wypadałoby sie skupic na tym zeby wogole skonczyc jakies studia.

    A co do Twoich zainteresowań,to naprawdę nie warto ich zaprzepaścić,jesli w ogóle masz sie czego chwycić to nie marnuj tego.Ja wiem że czasem po prostu ma sie ochotę przespać cały dzien,bo jedynie wtedy gdy śpisz własne mysli Cie nie dręczą,ale trzeba sie zmuszac do aktywności, innego wyjscia nie ma.Wspomniałes coś o siatkówce,to przeciez jest sport druzynowy,więc chyba nie jest tak że nie masz żadnego kontaktu z żywym człowiekiem?

     

    Belt,właśnie o to samo miałam zapytać.tzn.moja psycholog tu w radomiu,poleciłam mi Instytut ericksonowski,bo pracuja tam specjalisci rekomendowani przez PTP, no a metoda Ericksona jest dobra(ja tak myślę), bo nie babrają sie w Twojej przeszłości,nie wyciągają co Ci zrobił tatuś a co mamusia,tylko pomagają Ci znaleźc w sobie zasoby i je spozytkować.Ta metoda pozwala uwiezyć że dzieki zasobom,które masz w sobie mozesz osiągnąc to co chcesz i do mnie to przemawia.Dyrektor instytutu Krzysztof Klajs myslę że jest osoba rozpoznawalną,ostatnio w jakims radiu słuchałam z nim wywiadu,mignąl mi tez pare razy w telewizji.Problem w tym ze u niego juz nie ma miejsc ,dlatego poszukuję osób które chodzą na terapię w Instytucie i moga polecić kogos innego.Jedynym mankamentem pewnie są ceny,jeszcze sie nie dowiadywałam ale myślę że od 80-100 zł. za spotkanie:/mnie to przeraża,ale mam zamiar zrobic wszystko żeby wyjść z tego marazmu.

  13. ohohoho,kidowski,zazdroszczę tylu zainteresowań(szczególnie ta astronomia i prawo).Ale wytłumacz mi jak człowiek o tylu pasjach może być nieszczęliwy i samotny?Ja zawsze myślałam że jeśli tylko znajdę jakąś prawdziwą pasję,cokolwiek do czego nie będę sie musiała zmuszac,tylko będe to robiła z przyjemnością to mnie to wyzwoli:) Uważam też,że innych ludzi pociągają własnie te jednostki,które sie realizuja poprzez swoje pasje.Ja próbuje dopiero odnaleźć coś takiego,trochę maluję,fotografuję,ale jakoś nie potrafie sie w to w pełni zaangazowac.No i uwielbiam dobrą muzykę i ludzi którzy sluchaja dobrej muzyki.

    A swoją drogą skonczyłeś informatykę, jeden z lepszych kierunków które można wybrać i na pewno szybko coś znajdziesz,więc głowa do góry:)aż strach pomyslec co ze mna bedzie po tej administracji...

  14. Ja będę studiować w Łodzi,do tej pory studiowałam we Wrocławiu,a tak w ogóle to pochodzę z radomia;)Czyli wieczna studenciara ze mnie.Ale ja jakos tak mam że nie mogę usiedzieć w jednym miejscu zbyt długo.Moje "przypadłości"to nerwica natręctw i depresja,ale odkąd tutaj trafiłam i poczytałam posty innych ludzi ,stwierdziłam że naprawdę nie jest ze mną źle i oprócz małych epizodów obie obchodzą sie ze mną raczej łagodnie.To tyle na razie jeśli wątek się rozwinie to może bardziej się uzewnętrznię.Tymczasem zostawiam pole do popisu innym;)

×