Jestem z dziewczyną którą kocham juz 7 miesiecy, od 3 miesiecy uprawiamy stosunek, zanim zaczęlismy poszliśmy do ginekologa by dowiedziec sie o środki antykoncepcyjne i zapisała mojej dziewczynie jakieś tabletki co sie nazywają jakoś jasmile czy coś, po pierwszym opakowaniu nic nie zaobserwowałem, cieszyłem się, że wszystko jest ok ale przy 2 zaczęła się mnie czepiać o jakieś błachostki, że pisze wono smsy, że się pociąg spóźnia i takiego typu rzeczy zaczynaly male kłótnie bylo to dość dziwne dla mnie bo nigdy taka nie byla do mnie ale nie łączyłem tego z tabletkami, gdy zaczęła zażywac 3 bylo gorzej, zaczęła dostawać depresji oskarżać mnie, że podrywam inne dziewczyny choć jestem jej wierny i powód do kłótni miala zawsze, wyzywala mnie np. że jest brzydka pogoda:( i jeszcze dostała gdzie niegdzie szorstką skórę(.
Pomóżcie ja już nie mogę ja ją kocham ale ja wysiadam psychicznie kłócimy sie prawie codziennie, codziennie ma powód ja staram sie jakos jej przytakiewać że ma rację ale już nie mogę, coraz częściej wyprowadza mnie z równowagi, wiecej wybucham i krzyczę nie potrafię wytrzymać z osobą ktorą kocham a ona mnie